W sobotę, 5 lipca na terenie OFF Piotrkowska odbyła się 45., jubileuszowy Eko Targ. Popularny łódzki bazar ekologiczny obchodził 1. urodziny.

Niewiele rzeczy uszczęśliwia mnie tak, jak dobre jedzenie, dlatego spędzenie sobotniego popołudnia na Eko Targu okazało się doświadczeniem wyjątkowo radosnym. I relaksującym dodajmy. Piękna pogoda, mnóstwo stoisk z ekologiczną żywnością, sporo znajomych twarzy i bardzo dużo odwiedzających – wszystko złożyło się na świetną, wakacyjną atmosferę.

Można tu zjeść pyszne quessadillas z Mobilnej Gastromachiny, kiszone ogórki prosto z beczki stoiska z ekologicznymi warzywami, świeże wypieki od Słodkiego Bufetu, pieczywo z Montagu i napić się frappe od Pana Rowerskiego. Przy okazji kupić świeżo wędzone wędliny i sery zagrodowe albo domowe przetwory od Zakrętki. Dostaniecie tu także trudno dostępny w Łodzi jarmuż, którego zapas zrobiłam na cały tydzień. Sobotnia wizyta na Eko Targu to nie tylko zakupy, ale bardzo fajny pomysł na oryginalne śniadanie czy brunch ze znajomymi.

Na koniec wybrałam się do Zbożowej na lunch. W letniej karcie restauracji pojawiła się powiększona wersja dania, które lokal prezentował podczas Festiwalu Dobrego Smaku. Ravioli z mąki orkiszowej i samopszy z farszem z koziego sera, podane z puree ze skorzonery jest przepyszne i było doskonałym ukoronowaniem tego pięknego dnia.