Do Fabryki na drinka, a do Agrafki na śniadanie, burgera czy poliki. Zapraszamy na Piotrkowską 90 i kolejne otwarcie tegorocznych wakacji.

W pogodzie gorące dni mamy od niedawna, w gastronomii już od kilku miesięcy. Oto kolejna restauracja przy Piotrkowskiej – Agrafka spod numeru 90 (ostatnio lokatorem w tym miejscu był klub Elite Whisky&Cigars). Zmieniło się nie tylko menu, ale również wnętrze. Jest niezobowiązująco, przytulnie i bardziej młodzieżowo. W sezonie letnim czynny jest ogródek i parter, a gdy tylko pogoda przestanie dopisywać, uruchomione zostanie również pierwsze piętro restauracji, na które prowadzą charakterystyczne schody.

W wystroju Agrafki znajdziemy industrialne klimaty (np. ścianę z czerwonej cegły), ale ciąg dalszy wcale nie będzie biało-czarno-szary. Druga z głównych ścian pełni rolę swoistego słupa ogłoszeniowego – znajdziemy tu plakaty festiwalu Transatlantyk czy zapowiedź wizyty Depeche Mode w naszym mieście. Grafiki mają być na bieżąco aktualizowane – ściana ma nie tylko fajne wyglądać, ale faktycznie informować o nadchodzących wydarzeniach. Po prawej stronie, za barem pokrytym kolorową mozaiką, możemy obserwować pracę kelnerów, po lewej (w głębi sali) kucharzy przygotowujących dania z karty. Szef kuchni Agrafki właśnie wrócił do Łodzi z Wielkiej Brytanii. Na razie postawił na klasykę, ale z czasem możemy spodziewać się nowych, ciekawych propozycji. Co ma pozostać niezmienne, to stosunkowo atrakcyjne ceny dań i duże porcje.

Agrafka otwiera się o 9.00 i do 12.00 zaprasza na śniadania (w weekendy do 13.00). Do wyboru aż 9 zestawów w cenie od 11 do 20 zł. Mamy tu zarówno jajecznicę, omlet z chorizo i chałkę z powidłami, jak i kaszankę z białą kiełbasą, peperonatę i hummus czy też twarogowe pasty w różnych smakach. W dziale z zupami w sezonie letnim postawiono na krem pomidorowo-paprykowy, dalej w menu robi się bardziej włosko. Są klasyczne makarony (aglio olio, pomidorowy, carbonara i salmone z łososiem) i pizza w cenie od 18 do 31 zł. Do tego burgery i dania główne, między innymi poliki wołowe w czerwonym winie (28 zł), pstrąg na pęczotto z łososiem (33 zł), antrykot z dojrzewającej wołowiny (42 zł) czy gęsie żołądki w borowikach z kaszą pęczak (26 zł).

W tygodniu kuchnia Agrafki czynna jest do 23.00, w weekendy zjeść tu można nawet o 1.00 w nocy. Dania z jej menu można zamówić też po sąsiedzku – w Fabryce Krawatów.