Na trawniku w pasażu za głównym wejściem na Rynek Manufaktury stanęły charakterystyczne, pomarańczowe leżaki, beanbagi, drzewka pomarańczowe i zielona ścianka z neonowym logo Aperola. To ogródek nowej restauracji Al Dente Pasta & Prosecco Bar.

Kilka lat temu trafiłam do niewielkiego baru w Monachium, w którym po raz pierwszy spróbowałam Hugo – drinka na bazie Prosecco z syropem z kwiatów czarnego bzu i zakochałam się w nim z marszu. Za nim poszły kolejne koktajle na bazie bąbelków, jeden lepszy od poprzedniego, a kiedy już udało mi się wymazać z pamięci boleści dnia następnego, zaczęłam szukać podobnych mikstur w restauracjach odwiedzanych w Łodzi. O ile moda na Prosecco szybko zadomowiła się u nas na dobre, o tyle na ciekawe koktajle na jego bazie trzeba było trochę poczekać. Dzisiaj ich wybór jest już całkiem niezły, a nowa restauracja na Rynku Manufaktury postanowiła (ku mojej wielkiej radości) zrobić z nich swoją specjalność.

Al Dente Pasta & Prosecco Bar zajął miejsce po zamkniętej niedawno Bubamarze. We wnętrzu zachowano wszystko, co najlepsze z poprzedniego, stylowego wystroju, ale zadbano żeby od wejścia było jasne, że rządzi tu Prosecco i Aperol. Pomarańczowe neony i grafiki na ścianach przygotowane przez łódzkich artystów to dopiero początek. Niebawem pojawi się tematyczny mural i kolejne prace łódzkich twórców.

Ale prawdziwe wrażenie robi ogródek. Na trawniku przed restauracją stanęły pomarańczowe leżaki, beanbagi, drzewka pomarańczowe i ścianka z liści, spośród których wyłania się logo Aperola. Wszystko bardzo instagramowe. W weekendy, od czwartku do soboty, gra tutaj DJ, a jeśli pogoda nie dopisze przenosi się do lokalu.

A co znajdziecie w menu Al Dente? Jak wskazuje pełna nazwa restauracji, królują tu rzemieślnicze makarony. Wszystkie robione są na miejscu, w specjalistycznej maszynie ustawionej w przeszklonym pomieszczeniu, dzięki czemu goście mogą obserwować produkcję podczas wizyty. Otwarta jest też kuchnia, w której oprócz makaronów w kilku rodzajach (z osobistym wskazaniem na boczek z gruyerem) przygotowywane są autorskie burgery, sałatki, przystawki, zupy i dania główne. Są też desery, wśród których tarta cytrynowa jest zdecydowanie warta spróbowania. Wszystko utrzymane w śródziemnomorskim klimacie, który dobrze gra z Prosecco.

A tego w karcie nie brakuje. Jest w wersji z nalewaka, jest na kieliszki i na butelki (pięć rodzajów w cenach od 65 do 105 zł za butelkę). Ale jest też kilkanaście koktajli na jego bazie. Są klasyki, jak Aperol Spritz, Mimosa czy Bellini, jest też wspomniany przeze mnie Hugo, czy Rossini z truskawkami, ale jeśli wolicie coś ciekawszego albo mocniejszego, to również nie będziecie rozczarowani. Osobne miejsce w karcie zajmują koktajle na bazie Aperolu i Campari. Wybrane koktajle zamówicie też w wersji Grande – w półtoralitrowych dzbankach.

W tygodniu czeka oczywiście oferta lunchowa – za dwudaniowy zestaw z wodą zapłacicie 21 zł, a popołudniami możecie wpaść na Happy Hours. Codziennie od 14.00 do 17.00 do każdego dania mały koktajl Aperol Spritz zamówicie za 1 zł.

Restaurację Al Dente znajdziecie w pasażu za głównym wejściem do Manufaktury od strony ulicy Ogrodowej (obok restauracji Galicja).