Ale Lipa na Polesiu – nowe bistro na osiedlu
Poznajcie nową, fajną miejscówkę na Polesiu – Ale Lipa to kawiarnia i szybkie bistro w jednym.
Ale Lipa na Polesiu wystartowała kilka tygodni temu przy ul. Żeligowskiego 42. Na początku można tu było wpaść głównie na kawę czy lemoniadę, teraz bistro prezentuje już swoje menu w pełnej okazałości. To kolejny lokal położony nieco dalej od centrum – ja cieszę się bardzo, ponieważ Ale Lipa jest moją bliską sąsiadką i dobrą kawę mam teraz prawie pod domem.
Mieszkańcy Starego Polesia w nazwie odnajdą na pewno nawiązania do okolicy, ale lipa ma w kawiarni wiele zastosowań, od gry słów zaczynając, na wystroju kończąc. Liść lipy zdobi szyld bistro, pojawia się również w ręcznie malowanych wzorach na ścianie, a nawet … w toalecie. Podczas wizyty w miejscu odosobnienia możecie przypomnieć sobie wiedzę z botaniki – znajdziecie tu rysunki różnych liści, wraz z podpisami. Podobnych perełek w wystroju jest znacznie więcej – to między innymi lampy wykonane z garnków czy durszlaka, oryginalne drzwi pochodzące ze starej kamienicy czy wyszukane na starociach fotele. Do tego wszystkiego jasne wnętrze, w którym bieli towarzyszy jasne drewno i szarości w postaci poduszek, mozaiki na barze i tablic z menu.
Skąd pomysł? Z braku oferty śniadaniowej w okolicy (potwierdzam!). Najpierw zaczęło się od kawy sprowadzanej z włoskiej palarni i szkoleń u mistrza Polski baristów. Chwilę później ofertę uzupełniły świeżo wyciskane soki, lemoniady i włoskie lody, teraz możemy już korzystać z całej oferty bistro. Menu Ale Lipy dostępne jest już od 8.00 rano. Na początek dnia goście najchętniej wybierają jajecznicę (w zestawie z napojem za 10 zł) czy francuskie tosty z chałki z bananami, orzechami i miodem (12 zł), ale równie dużą popularnością od rana cieszy się też frittata z ziemniakami i jajkiem sadzonym (12zł).
Po śniadaniu czas na lunch i największe hity bistro: szpinakowe kopytka w sosie z gorgonzolą czy naleśniki z kurczakiem i serem cheddar. Codziennie lokal oferuje inną zupę (najczęściej wegetariańską) i pierogi dnia (obecnie króluje wersja ze śliwką). Tu najważniejsza jest sezonowość i dostępność produktów. – Codziennie sami jeździmy na zakupy. W pierwszej kolejności wybieramy najlepsze składniki, potem zapada decyzja, co dziś z nich przygotujemy – mówi Pani Katarzyna, założycielka Ale Lipy.
Za obiad w bistro zapłacicie około 12-14 zł, nieco tańsza niż w centrum jest też kawa (espresso kosztuje 4 zł, cappuccino 6 zł) – podobnie jak wszystkie dania, można ją zabrać na wynos. Wraz z chłodniejszymi dniami coraz większą popularnością cieszą się herbaty, do których można zamówić domową konfiturę, ale nadal często zamawiane są też soki i lemoniady. Te pierwsze są właściwe owocowymi koktajlami, jak na przykład połączenie soku pomarańczowego, grejpfrutowego, jabłka i imbiru (7 zł) czy kiwi, gruszki, limonki i mięty (8 zł).