Szukacie śniadań bladym świtem? A może miejsca na szybki lunch w przerwie w pracy? Przy Narutowicza ruszył nowy lokal z domowymi kanapkami na bagietkach, który rusza już o 7.30.

Śniadaniowa oferta łódzkich restauracji rozwija się bardzo dynamicznie, ale nadal problemem są godziny ich serwowania. Jeśli chodzicie do pracy na 8.00 czy 9.00, to zjedzenie wcześniej śniadania na mieście jest trudne. Jeśli jednak pracujecie w okolicach Placu Dąbrowskiego, to mamy dobrą wiadomość. Przy Narutowicza 39 ruszył niewielki lokal Bagietę w serwetę ze śniadaniowo-lunchową ofertą, który otwiera się już o 7.30.

Bagietę otworzyły Dominika i Klaudia, które jeszcze niedawno razem studiowały dietetykę. Własny lokal gastronomiczny był ich marzeniem, a pomysł na kanapki na bazie bagietek pojawił się bardzo spontanicznie. Lokal jest miejscem przeznaczonym na wczesne śniadania, brunche i lunche, dlatego menu jest krótkie, ale konkretne. Zjecie tu bagietki z dodatkami w dwóch rozmiarach – duża ma około 30 cm, a mała połowę mniej.

Wszystkie bagietki dostępne są z ciekawymi dodatkami. Obok klasycznego połączenia jajka z awokado czy pesto z mozzarellą i pomidorem, zjecie tu kanapkę z pikantnym kurczakiem w harissie z sosem jogurtowo – miętowym i świeżymi warzywami czy z szarpanym indykiem w sosie teriyaki z marynowaną marchewką. Ceny wahają się od 13 do 17 zł.

Dziewczynom zależało na tym, żeby mieć pewność, że oferują gościom produkty najwyższej jakości, dlatego wszystko poza bagietkami przygotowują same od podstaw – mięsa, sosy, a nawet pesto czy majonez. Same też przygotowują słodkości, które stanowią drugi element oferty lokalu. Na śniadanie możecie spróbować kaszy manny z musem jabłkowo-gruszkowym, miodem, cynamonem i orzechami, a na deser brownie z sosem śliwkowym. Do tego kawa z łódzkiej palarni Instytut Kawy i oczywiście herbaty.

Menu nie jest stałe i będzie się zmieniało. Wszystkie bagiety możecie zjeść na miejscu albo zabrać na wynos. Lokal Bagietę w serwetę czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach 7.30 – 16.00.