Wiosna zawsze niosła ze sobą najwięcej otwarć nowych restauracji w Łodzi. Tegoroczna co prawda temu nie sprzyja, ale ledwo się zaczęła, a my już donosimy o pierwszej gastro nowości – BAP Korean Bowls.

BAP Korean Bowls | fot. Marcin Boguś | Bogu Foto
BAP Korean Bowls | fot. Marcin Boguś | Bogu Foto

Od lat powtarzamy, że w Łodzi mamy cały czas zbyt mało restauracji azjatyckich. Bogactwo kuchni tej części świata jest nieprzebrane, jej popularność tylko rośnie, a łodzianie ciągle czekają na więcej. Dlatego każdy kolejny lokal z kuchnią azjatycką ogromnie nas cieszy. Tym razem lokalu co prawda nie ma, ale od niedawna działa w naszym mieście koncept BAP Korean Bowls.

Jak sama nazwa wskazuje BAP to kuchnia koreańska. A konkretnie michy wypełnione klasycznymi, koreańskimi daniami na bazie ryżu. No może nie do końca klasycznymi, bo dostępnymi wyłącznie w wersji wegańskiej i wegetariańskiej, ale na pewno są to przeboje kuchni koreańskiej. BAP Korean Bowls to nowe dziecko twórców Pop’n’art. Od początku istnienia ich pierwszego lokalu skłaniali się w kierunku gastronomii organizując między innymi niedzielne Śniadania Winowajców. W pandemii zaczęli gotować jeszcze więcej, a teraz poczuli się w tym na tyle pewnie, żeby wreszcie wejść w gastronomię na całego.  

BAP Korean Bowls | fot. Marcin Boguś | Bogu Foto
BAP Korean Bowls | fot. Marcin Boguś | Bogu Foto

BAP to zupełnie nowy koncept działający niezależnie od Pop’n’art. – Chcieliśmy spróbować czegoś nowego i wzbogacić lokalną ofertę gastronomiczną o dania kuchni koreańskiej, której nadal w Łodzi brakuje, a która jest pyszna i bardzo popularna na całym świecie – mówi Michał Majzer, współtwórca BAP Korean Bowls.

Na razie menu jest krótkie – znajdziecie w nim trzy bowle. Jest kimchi fried rice, czyli smażony ryż z kimchi, jarmużem, marchewką, grzybkami shitake i jajkiem sadzonym. Jest tempeh bulgogi deobap, czyli miska ryżu z marynowanym i grillowanymi tempehem, marchewką, edamame, kimchi, ogórkiem i sosami BBQ i chili-mayo. Jest też w końcu niezwykle popularny bibimbap w wersji tęczowej z marynowanym tofu, marchewką, edamame, boczniakami w miso, marynowaną rzepą i jajkiem sadzonym. Wszystkie bowle możecie zamówić w małym lub dużym rozmiarze w cenach od 27 zł do 35 zł.

W BAP Korean Bowls wszystko robione jest własnoręcznie na miejscu – od domowego kimchi (które można kupować na słoiki), poprzez ręcznie barwione, własnej hodowli kiełki fasoli mung, aż po… wegańskie jajko sadzone z płynnym żółtkiem. Przyrządzane na bazie silken tofu i pomidorów wygląda jak prawdziwe i super smakuje w ryżowo-warzywnych michach.

BAP Korean Bowls
BAP Korean Bowls

Menu będzie się z czasem rozwijało o nowe dania. Pierwszej nowości od BAP spróbujecie już w kwietniu, podczas naszego festiwalu Jemy w Łodzi Pasta&Kluchy Fest. Na razie koreańskie michy  możecie zamawiać z dostawą telefonicznie, przez Messengera i Instagram albo przez aplikację Uber Eats, w której pojawiła się też możliwość komponowania własnych bowli.

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...