Burgery z dostawą do domu fot. unsplash.com

Przygotowania do Jemy w Łodzi Burger Fest idą pełną parą. Zanim wyruszymy w trasę po festiwalowych lokalach, postanowiłyśmy zaprosić burgery do siebie. Sprawdziłyśmy, jakie najciekawsze propozycje możecie zamówić w dostawie od Glodny.pl – partnera naszego wydarzenia.

W naszej pracy masę czasu spędzamy w restauracjach i często jemy na mieście. Bywają jednak dni, kiedy 12 godzin ciurkiem siedzimy przy komputerze i ledwo znajdujemy czas na zaparzenie kawy, o gotowaniu nie wspominając. W takie dni można oczywiście wcinać kanapki z serem żółtym, ale można też zamówić szamkę do domu. Zwłaszcza, że złożenie zamówienia zajmuje mniej czasu niż zmontowanie kanapki. Oczywiście, jeśli wiesz, co chcesz zjeść, bo z zamawianiem jedzenia jest jak z zaczynaniem nowego serialu na Netfliksie – najwięcej czasu zajmuje dokonanie właściwego wyboru. Kiedyś problemem była uboga oferta delivery, w której ciężko było znaleźć cokolwiek poza pizzą. Dzisiaj wybór jest tak duży, że trudno się zdecydować. Sprawę ułatwia możliwość zamawiania online, bo nie trzeba już zbierać ulotek żeby wiedzieć, co można zjeść. Nie zmienia to faktu, że kiedy odpalicie taki serwis, to można się poczuć, jak ten osiołek, któremu w żłoby dano.

Burgery z dostawą do domu od Glodny.pl

Chcąc oszczędzić wam podobnych trudów, wzięłyśmy je na siebie. Przygotowałyśmy przegląd najciekawszego jedzenia, jakie możecie zamówić w dostawie od Glodny.pl. Na pierwszy ogień poszły burgery, bo zbliża się festiwal Jemy w Łodzi Burger Fest i w ramach treningu postanowiłyśmy sprawdzić, co ciekawego do zaoferowania mają łódzkie lokale w dostawie. Na stronie Glodnego znajdziecie sporo opcji do wyboru. Dużą zaletą tego serwisu jest fakt, że polegają na własnych dostawcach, co oznacza, że w ofercie mają również lokale, które nie posiadają swojego systemu dostaw i nie oferują ich inną drogą.

Burgery z dostawą do domu od Glodny.pl

My postawiłyśmy na trzy lokale: Pittu Pittu, Pasibus i Whiskey in the Jar. Dlaczego? Zależało nam na lokalach z autorską i rozbudowaną ofertą burgerów, które różnią się między sobą i pozwalają każdemu wybrać coś dla siebie.

Dla głodnych smakoszy – Pittu Pittu

Burgery z dostawą do domu od Glodny.pl

Na wszystkie dostawy czekałyśmy w granicach godziny. Pierwsze dojechało Pittu Pittu. Lokal ma w ofercie naprawdę wypasione hambuksy z ciekawym składem. Każdy wygląda jak pyszna, wysokościowa konstrukcja i nie pozostawia wątpliwości, że się najecie. My wybrałyśmy burgera Polish Zombie by Marcin Wrzosek, bo dania w menu Pittu Pittu opracowywane są we współpracy z zawodnikami i zawodniczkami sportów walki. Zombiak jest naprawdę potężny – dwa kotlety wołowe, bekon, krążki cebulowe, cheddar, jalapeno, chili, sałata oraz sos whisky i BBQ, a wszystko w czarnej bułce sezamowej. Do burgera domówiłyśmy stripsy i pipsy, czyli kawałki kurczaka z panierce z ryżu dmuchanego (mega fajna przekąska) oraz w panierce piwnej. Świetny, zaskakujący z każdym kęsem burger, którego żadna z nas pewnie nie pokonałaby w pojedynkę, więc polecamy na duży głód. A na bardzo, bardzo duży głód Pittu Pittu ma w ofercie burgera 4-kilogramowego!

Dla poszukiwaczy nowych smaków – Pasibus

Burgery z dostawą do domu od Glodny.pl

Na kolejny ogień poszedł Pasibus. Chociaż zazwyczaj unikamy sieciówek, to Pasibus jest na tyle wyjątkową marką, że nie mogłyśmy sobie odmówić. W ich burgerach znajdziecie super kreatywne połączenia smaków, a zamawianie ich do domu oszczędza nam wizyt w food courcie, za którymi nie przepadamy. Próbowałyśmy już burgera z masłem orzechowym i korzennymi ciasteczkami oraz takiego z guacamole i orzechami, więc tym razem zamówiłyśmy coś bardziej klasycznego, ale nadal pomysłowego. Wybrałyśmy Chorizarda z wołowiną, różowym sosem, pastą z suszonych pomidorów i żurawiny, cheddarem, chorizo i pieczarkami. Do tego frytki z batatów i serowe kulki. To był dobry wybór. Chociaż suszone pomidory trochę zdominowały smak burgera, to całość była pyszna. Propozycje Pasibusa są zdecydowanie opcją dla osób poszukujących nowych, ciekawych smaków. No i te kulki serowe są świetne!

Dla miłośników klasyki

Burgery z dostawą do domu od Glodny.pl

Trzecie zamówienie złożyłyśmy w Whiskey in the Jar. Ich burgerowe propozycje są bardziej klasyczne niż w dwóch pozostałych lokalach, a przy tym sporo droższe ale skusiło nas mięso. Whiskey podkreśla, że ich kotlety wołowe robione są z dodatkiem 20 gramów polędwicy wołowej, więc chciałyśmy sprawdzić, czy ma to znaczenie dla ich smaku. Zamówiłyśmy Big Burgera w bułce pszennej (możecie też wybrać grahamkę) z bekonem, cheddarem, sałatami, pomidorem, czerwoną cebulą, ogórkiem konserwowym oraz z grillowanej papryki i miodu. Mięso rzeczywiście smakuje inaczej i ma trochę inną konsystencję niż w pozostałych burgerach. Sprawia to, że dominuje w całości, dlatego Whiskey in the Jar to zdecydowanie opcja dla mięsożerców i miłośników burgerowej klasyki. Taki trochę powrót do korzeni tej potrawy z mięchem i bułką w rolach głównych, który naprawdę doceniamy.

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...