Caffe przy ulicy numer 4 otwarte
Szaleństwo na Teofilowie – od niedawna kolejna dzielnica dołączyła do rodziny Caffe przy ulicy. Kto już miał okazję odwiedzić nową kawiarnię?
Bez bicia przyznajemy, że my jeszcze nie, ale jak tylko Jemy w Łodzi Food Fest się skończy, zaraz ruszamy na Buddha Bowl do nowo otwartej Caffe przy ulicy. Adres czwartego lokalu – Wici 32, godziny otwarcia, takie jak zawsze: 8.00-20.00, znak charakterystyczny: dostępne tylko tutaj śniadanie Teo, czyli bajgiel z jajecznicą i szynką.
Choć każda kawiarnia wygląda nieco inaczej, stali bywalcy na pewno rozpoznają już styl Agnieszki, współzałożycielki Caffe i dekoratorki wnętrz lokali w jednej osobie. Na Teofilowie jest bardziej nowocześnie, ale nadal ciepło i przytulnie, znalazło się miejsce dla chabrowej sofy i obowiązkowego przestrzennego napisu na ścianie. Na jednej ze ścian namalowany kwiatowy wzór, na drugiej stare lustra, a na kolejnej niespodzianka – fotografie pracowników kawiarni. – Pomysł do ostatniej chwili był utrzymywany w sekrecie, wiele z tych zdjęć robiłam w tajemnicy, nie zdradzałam ekipie swojego pomysłu, chciałam, aby zobaczyli galerię dopiero na otwarciu – śmieje się Agnieszka. Te zdjęcia to podziękowanie za zaangażowanie we wspólne tworzenie Caffe.
Nowe wnętrze, a do tego sprawdzone menu. Obowiązkowo śniadania dostępne przez cały dzień i pełna witryna ciast, które na Teofilowie cieszą się wyjątkową popularnością. Jest też kilka nowości, które dostępne są we wszystkich kawiarniach. Po pierwsze Buddha Bowl, czyli wegańska miska pełna zdrowia. Dominują tu warzywa, ale równie dobrze można skomponować jej wegetariańską wersję, na przykład z jajkiem. Do stałej oferty weszły też bajgle. W wersji mięsnej z bekonem, sadzonym jajkiem i serem, kurczakiem, bekonem i pomidorem oraz szynką, serem i pomidorem. Nie zapomniano też o gościach na diecie roślinnej – dla nich bajgiel z hummusem i pieczonym burakiem. Resztę znacie – kawę, lemoniady, kanapki, sałatki i oczywiście uśmiechniętą obsługę.