Uwaga poszukiwacze autentycznych smaków! Na kulinarnej mapie Łodzi pojawiło się nowe miejsce, dzięki któremu Gruzja wyda Wam się tak bliska, jak nigdy. Zajrzyjcie z nami do Elitnej Gruzji.
Na kolacji degustacyjnej w Fatamorganie – fotorelacja
Kilka dni temu wybrałyśmy się na komentowaną kolację degustacyjną do Fatamorgany. Zjadłyśmy mnóstwo pysznych rzeczy, wypiłyśmy sporo świetnego wina, a dzisiaj spróbujemy przekonać was, dlaczego warto chodzić na podobne degustacje. A argumenty mamy mocne.
Restaurant Week – z wizytą w Nożu
Festiwal najlepszych restauracji Restaurant Week rusza już za dwa dni. To najwyższa pora żeby zarezerwować stolik, a o tym, że warto przekonała nas wizyta w Nożu.
TOP 8 – na dobrą kawę
Domowe wędliny i grzanki z kalmarami, czyli KĄSKI w MOTYWACH
Kilka dni temu menu restauracji MOTYWY poszerzyło się o nowy dział, do którego trafiło 16 dań podanych w formie „kąsków”, czyli mniejszych porcji. Znalazły się wśród nich między innymi domowe wędliny wytwarzane w restauracji i autorskie propozycje szefa kuchni. Wszystkie dopracowane w najmniejszym szczególe i wszystkie naprawdę pyszne.
Świetny debiut Fatamorgany na Restaurant Week
Festiwal Restaurant Week kolejny raz stał się dla nas okazją do odwiedzenia restauracji, w której jeszcze nie miałyśmy przyjemności jeść. W ramach wizyty ambasadorskiej wybrałyśmy się do Fatamorgany i jesteśmy zachwycone.
Cztery Ściany – rewelacyjny debiut na Restaurant Week
Festiwal Restaurant Week to doskonała okazja, aby odwiedzić najciekawsze łódzkie restauracje i spróbować popisowych dań szefów kuchni. My wybrałyśmy się dzisiaj do Czterech Ścian i jesteśmy zwyczajnie zachwycone. Spróbujemy zachęcić was do jak najszybszej rezerwacji stolika w tym lokalu.
Kino Kulinarne z Wojciechem Modestem Amaro – relacja
To była prawdziwa uczta – pod każdym względem, od jedzenia, przez wino i perfekcyjny serwis aż po muzykę i atmosferę. Przeczytajcie naszą relację i czym prędzej rezerwujcie bilety na kolejne kolacje Kina Kulinarnego.
Letnie smaki w Senoritas
Lekkie sałatki, smażone krążki kalmarów, delikatny łosoś, a do tego bezkonkurencyjna Margarita. Jeżeli dawno nie byliście w Senoritas, nowe menu jest świetnym pretekstem do kolejnych odwiedzin.
Peperoncini – świetna włoszczyzna na krańcu miasta
Wizyta w Peperoncini będzie dla wielu łodzian prawdziwą podróżą kulinarną. Lokal mieści się bowiem na krańcu miasta. Jeśli jednak cenicie sobie dobrą kuchnię włoską, to ruszajcie w drogę.
Weekendy z owocami morza w Tari Bari
Czasy mrożonych krewetek koktajlowych rzucanych na porcję rozgotowanego makaronu i serwowanych jako przysmak frutti di mare szczęśliwie odchodzą w zapomnienie. Coraz częściej w łódzkich restauracjach można zjeść smaczne dania ze świeżych owoców morza. Ostatnio miałam tę przyjemność w Tari Bari.
Lavash – gościnność Kaukazu zobowiązuje
Restauracja Lavash to jedno z najciekawszych miejsc, jakie na pojawiło się na łódzkiej mapie kulinarnej w minionym roku i wzór tego, jak powinno się traktować klientów w restauracjach.
Nowoorleańskie menu w Dżazuu
Oferta mieszczącego się w OFF Piotrkowska pubu Dżazuu poszerzyła się niedawno o dania kuchni kreolskiej i kajuńskiej. To ciekawa propozycja dla każdego, kto ceni sobie nowe, odrobinę egzotyczne doświadczenia kulinarne.
Piwnica Łódzka – recenzja
Knedle ze śliwkami, prażoki z kapustą, zupa chrzanowa – w poprzednią sobotę jedliśmy po łódzku. Bardzo dobrze jedliśmy.
Nienażarty – kulinarna perełka Teofilowa
Określenie „restauracja osiedlowa” nie kojarzy się nam najlepiej. Często są to lokale serwujące kiepskiej jakości pizzę, kebab z mrożonki i hot dogi z mikrofalówki. Kłam tej opinii zadaje restauracja Nienażarty położona w sercu Teofilowa.
Pierwszy dzień Festiwalu Dobrego Smaku – FOTORELACJA
Za nami pierwszy dzień Festiwalu Dobrego Smaku i to dzień bardzo intensywny. Odwiedziłyśmy osiem restauracji i kawiarni i jesteśmy zachwycone!
Lokal – smacznie i z potencjałem – recenzja
W piątek miałyśmy przyjemność gościć na przedpremierowej kolacji w Lokalu. To nowe miejsce na kulinarno-kulturalnej mapie Łodzi otwarte jest już dla gości, a my spróbujemy przekonać was, że warto je odwiedzić.
All you can eat w Zbożowej – recenzja
Wybrałyśmy się na kolację „all you can eat” do Zbożowej. Okazało się to świetnym pomysłem na wieczór w bardzo ciekawym miejscu.
Drukarnia Skład Wina & Chleba – recenzja
Etykietka łódzkiej Charlotte, która przylgnęła do Drukarni Skład Wina & Chleba jeszcze przed jej otwarciem absolutnie nie zachęcała mnie do wizyty w tym miejscu. Spodziewałam się snobistycznej knajpy, w której się bywa, bo jest modna, a nie dla dobrego jedzenia czy miłej atmosfery. Już w trakcie pierwszej wizyty przekonałam się jednak, że etykietka ta jest bardzo niesprawiedliwa.
Poszukiwań hamburgera doskonałego ciąg dalszy
W komentarzach pod tekstem o poszukiwaniach hamburgera doskonałego sugerowaliście wiele ciekawych miejsc oferujących pyszne hamburgery. Sprawdziłyśmy trzy z nich i mamy wrażenie, że możemy ustać w poszukiwaniach (chociaż oczywiście tego nie zrobimy, bo lubimy jeść), bo przynajmniej w jednym zaserwowano nam hamburgera na tyle bliskiego ideałowi, na ile to możliwe.
American Bull – recenzja
Od niedawna w Manufakturze działa „prawdziwie amerykańska restauracja” American Bull. Wybraliśmy się sprawdzić, czy warto wydać 75 zł na stek t-bone.
Weekend nowych smaków w Sofie – fotorelacja
W minioną sobotę i niedzielę w restauracji Sofa przy Piotrkowskiej 107 można było spróbować potraw z nowej karty serwowanych w formie menu degustacyjnego. Pomysł takiej promocji nowości w ofercie bardzo nam się spodobał, więc wybrałyśmy się sprawdzić, co ciekawego dla swoich gości przygotował szef kuchni.
W poszukiwaniu doskonałego hamburgera
Nie jestem wielką fanką hamburgerów, ale mam taką fantazję o hamburgerze doskonałym. Perfekcyjnie wysmażone, rozpływające się w ustach mięso, chrupiące warzywa i miękka, puszysta bułka. Pytanie tylko – gdzie takiego znaleźć?
MEG MU – nasze spotkanie z kuchnią Afryki
Nawet, jeśli kurczak i ryba z ryżem nie brzmią zbyt egzotycznie, poszukiwaczy oryginalnych smaków skusić może wino z palmy czy zupa z suszoną rybą.
Food Morning – miejsce, które trzeba odwiedzić
Raz na długi, długi czas zdarza mi się trafić do restauracji, która zachwyca tak, że jeszcze zanim z niej wyjdę zaczynam myśleć tylko o tym, by jak najszybciej do niej wrócić. Do takiego miejsca trafiłam w minionym tygodniu. Mieści się przy Narutowicza 59 i nazywa Food Morning.
Lunch U Fabrykanta
Zgodnie z waszymi sugestiami na pierwszy ogień poszła restauracja U Fabrykanta. Sprawdźcie, co zjedliśmy tutaj na lunch.
Polowanie na lunche
Specjalnie dla was zaczynamy nowy cykl – Jemy w Łodzi rusza na poszukiwanie najlepszego lunchu w mieście.
Street Art Deluxe – restauracja, jakiej mi brakowało
Jeśli uwielbiacie jedzenie, pasjami oglądacie programy kulinarne, czytacie książki Anthony’ego Bourdain, a Larousse Gastronomique jest waszą biblią, to pokochacie restaurację Street Art Deluxe. Jeśli nie, to i tak powinniście się do niej wybrać, bo to zupełnie nowa jakość.
La Strada – recenzja
Domowe makarony, nieco przypalona cukinia i nóż z widelcem do deseru, czyli z wizytą we włoskiej kuchni.
Pyszne ciasta i fatalna obsługa, czyli jak zepsuć wizytę w cukierni.
– Nigdy więcej – powiedział mój mąż wychodząc w niedzielę z cukierni. Ponieważ z natury jest wyjątkowo spokojnym człowiekiem, jego zachowanie skłoniło mnie do napisania tego tekstu.
Restauracja Polka Magdy Gessler – recenzja
W sobotnie popołudnie, restauracja Polka Magdy Gessler na rynku Manufaktury tętni życiem. Bez rezerwacji ciężko o stolik, a kolejne osoby czekają na swoje miejsce w rozstawionych w lokalu, wygodnych fotelach. Znaczną część gości ewidentnie przyciągnęła tu ciekawość, co słychać po rozmowach toczących się przy stolikach. Równie często, co smaku serwowanych potraw dotyczą one pani Gessler, jej programu telewizyjnego, a nawet jej życia osobistego. Nic dziwnego, dzięki „Kuchennym rewolucjom” pani Magda stała się krajowym ekspertem w dziedzinie gastronomii, a wobec jej restauracji goście mają bardzo wysokie oczekiwania.
Le LOFT – recenzja
Stosunkowo rzadko publikujemy na Jemy w Łodzi recenzje z lokali, nie oznacza to jednak, iż regularnie nie odwiedzamy łódzkich restauracji. Po prostu nie chcemy zanudzać Was letnimi komentarzami o niczym niewyróżniającym się , poprawnym jedzeniu czy wystroju. Do tej pory chwaliliśmy, dziś padną pierwsze słowa krytyki i niestety oberwie się restauracji Le Loft.
Na szybką zupę do Zupermana
Malutki lokal przy ul. Piotrkowskiej 105. Wcześniej była tu Słodka Dziórka (z tego co kojarzę, tak właśnie wyglądała oryginalna pisownia), teraz zamiast słodkości dostaniemy zupę w wielu odsłonach.
Antica Roma czyli dyskusja nad drogimi restauracjami w Łodzi
Od życzliwych dawno już słyszałam, że przy Piotrkowskiej 69 ma powstać włoska restauracja z prawdziwego zdarzenia. Remont ciągnął się w nieskończoność, przez dziurę w folii udało mi się tylko podejrzeć kolumny i cegłę, w końcu doczekałam się otwarcia.
Pielmieni w Teremok – recenzja
Już kiedyś pisaliśmy o barze Teremok – lokalu prowadzonym przez repatriantów z Kazachstanu przy ul. Piramowicza 10/13. Od tamtej pory byłam w nim już 3 czy 4 razy, czas więc by napisać coś więcej o tym miejscu. Zacznijmy od wnętrza. Nie zabierajcie tam dziewczyny na pierwszą randkę (na drugą i trzecią też nie). Możecie wziąć za to każdego innego, kto kocha pierogi.
Restauracja Casablanca – recenzja
Do ogródka marokańskiej restauracji Casablanca przy Piotrkowskiej 107 w Łodzi po raz pierwszy trafiłam ze względu na wielce komfortowe krzesła, które w nim stały. Wszak wygoda w sobotni wieczór przy drinku jest niezwykle ważna.
Esplanada Kompania Kuflowa – recenzja
Esplanada funkcjonowała przy ulicy Piotrkowskiej pod numerem 100 już przed wojną i zawsze uchodziła za lokal elegancki i ekskluzywny. Można by tu dywagować, czy nie szkoda tego niezwykłego miejsca, ale dziś już dojrzałam do opinii, że lepiej, aby pod znanym adresem funkcjonowała biesiadna Kompania Kuflowa, niż kolejny sklep z alkoholem czy artykułami za 4 zł.
Ato Sushi – recenzja
Wnętrze jest ascetyczne, wręcz surowe – w przeciwieństwie do innych lokali sushi nie znajdziemy tu nawiązań do kultury japońskiej i traktuję to jako atut restauracji, gdyż dzięki temu wyróżnia się pośród innych. Wspomniana asceza bardzo podobała mi się w czarno-białej, nowoczesnej toalecie, nie wiem jednak czy we wnętrzu nie przesadzono z minimalizmem.
Churrasco w Browar de Brasil
Niedzielny obiad. Dlaczego ważne, że niedzielny? Z dwóch powodów – po sobotniej imprezie nie chce się przygotowywać niczego w domu, poza tym od poniedziałku jak zwykle mam się odchudzać, więc starym zwyczajem dzień wcześniej należy zjeść jak najwięcej, żeby nie było smutno;)
Padło na Browar de Brasil i firmowe churrasco.