W przyszły weekend tysiące łodzian weźmie udział w Nocy Muzeów. Dobrze, aby tym razem mieli co zjeść po wyczerpującym zwiedzaniu.

W sobotę 17 maja rozpocznie się 10. edycja Nocy Muzeów. Zawsze cieszę się, kiedy w naszym mieście dzieje się coś ciekawego i gorąco kibicuję akcji, nawet jeśli prywatnie rezygnuję ze stania w gigantycznych kolejkach do kulturalnych placówek. Nie będzie to jednak rozprawa o atrakcyjności Nocy Muzeów a zupełnie prywatny apel do restauratorów. Może zechcielibyście tego dnia trochę dłużej posiedzieć w pracy?

Choć wiele lokali już wcześniej uwzględniało imprezę w swoich grafikach, nadal brakuje miejsc, które przygarną tłumy głodnych, zmarzniętych i zmęczonych zwiedzających. Muzea zamykają się o 1.00, ale ich goście jeszcze długo krążą po Piotrkowskiej oraz jej bliższych i dalszych okolicach. Nie każcie im zabierać kanapek na drogę!

Żeby była jasność – nie porywamy się na organizację Nocy Restauracji, za to chętnie stworzymy i udostępnimy listę miejsc, które będą czynne poza swoimi standardowymi godzinami pracy. W tym miejscu zwracamy się do restauratorów – jeżeli planujecie coś ciekawego na noc 17/18 maja – piszcie do nas (na stronie, Facebooku lub na adres kontakt@jemywlodzi.pl). Wydłużony czas otwarcia, a może jakieś specjalne atrakcje? O wszystkich ciekawych inicjatywach chętnie napiszemy na Jemy w Łodzi.