Rajskie Jadło

Sery farmerskie z tradycyjnych gospodarstw, wędliny z niewielkich masarni, przetwory, konfitury oraz importowane przysmaki z całej Europy – takie kulinarne frykasy kupicie w delikatesach Rajskiego Jadła.

Rajskie Jadło to nie tylko lokale z domowym, polskim jedzeniem. To także delikatesy z szerokim wyborem wysokiej jakości produktów, o które niełatwo w łódzkich sklepach. Wszystkie osobiście wybrane przez właścicieli sieci i pochodzące od niewielkich wytwórców dbających o jakość stosowanych składników i tradycyjne metody produkcji. Jeśli szukacie wędlin, które nie ociekają chemią, serów o wyrazistym smaku i aromacie czy nietypowych przetworów albo powideł „jak u mamy”, to wybierzcie się koniecznie do Galerii Łódzkiej, gdzie czeka na was Rajskie Jadło.

Rajskie Jadło

Zlokalizowanym na najniższym poziomie centrum handlowego delikatesom szefuje pani Ania, która jest prawdziwą skarbnicą wiedzy o serach, wędlinach i przetworach, które wybiera do oferty sklepu. Wie dokładnie gdzie i w jaki sposób są produkowane, co je wyróżnia i komu polecić szynkę wędzoną, a komu gotowaną. O jedzeniu mówi z zaraźliwą pasją, a jej wiedza na temat procesu produkcji i dojrzewania serów zawstydziła nawet mnie – zagorzałą wielbicielkę programów Gieno Mientkiewicza. Jeśli traficie na nią przy ladzie chłodniczej, to strzeżcie się, bo ja po kilku minutach rozmowy miałam ochotę kupić wszystko, o czym opowiadała.

Rajskie Jadło

A jakie frykasy czekają na was w delikatesach Rajskiego Jadła? Przede wszystkim szeroki wybór serów, wśród których absolutnym przebojem są pyszne sery korycińskie. Tradycyjny produkt z gminy Korycin na Podlasiu skradł w ostatnim czasie serca serowych smakoszy i z przyjemnością sięgają po niego również goście delikatesów. Oprócz wersji naturalnej kupicie tu również sery z dodatkami smakowymi, między innymi czosnkiem niedźwiedzim, czarnuszką (genialny!) czy suszonymi pomidorami. To młode sery i warto czasem dać im poleżeć w lodówce, bo w miarę dojrzewania zmienia się ich smak – staje się pełniejszy i głębszy. Spróbujcie też podać je na ciepło – smażone są przepyszne.

Obok przysmaków z Korycina w przeszklonej ladzie sklepu równie pięknie prezentują się sery żółte z Radzynia Podlaskiego. Długodojrzewająca gouda, radamer, bursztyn czy rubin są wspaniałym dodatkiem do kieliszka czerwonego wina albo deserem po smacznym obiedzie. Znajdziecie tu także sery importowane. Jest czeska urda z owczego mleka, francuskie brie, włoska gorgonzola i parmezan, młoda, holenderska gouda czy łagodny, bawarski ementaler.

Rajskie Jadło

W delikatesach Rajskiego Jadła znajdzie się też coś dla mięsożerców. Oferta wędlin jest tu ogromna, a ich jakość docenią wszyscy ci, dla których sztucznie różowe i pozbawione smaku produkty nafaszerowane fosforanami są nie do przełknięcia. Szynki, kiełbasy, kabanosy czy pieczenie piętrzące się w ladzie chłodniczej pochodzą z niewielkich, zazwyczaj rodzinnych masarni w Polsce – głównie na Śląsku. Dostaniecie tu między innymi cieszącą się ogromną popularnością wśród klientów kiełbasę lisiecką produkowaną w tradycyjny sposób z szynki i schabu. O tym, jak wysokiej klasy jest to produkt świadczy chociażby fakt, że ze 136 gramów mięsa powstaje zaledwie 100 gramów kiełbasy. Warto spróbować także szynki włoskiej, której nazwa jest o tyle myląca, że produkowana jest w naszym kraju. To propozycja dla osób na lekkostrawnej diecie, bo szynka ta nie jest wędzona, a gotowana, a mimo to jest szalenie aromatyczna i ma bardzo wyrazisty smak. Są też kiełbasy z cielęciną, wiejskie polędwice i kampinoska binduga, czyli dojrzewająca wędlina podobna do kindziuka.

Rajskie Jadło

Nie sposób przejść też obojętnie obok pysznych pieczeni. Spróbujcie koniecznie pasztetu szlacheckiego, który zawstydza nawet domowe pasztety babcinej produkcji. Albo „bocku upieconego”, którego nie można pokroić w plastry, bo jest tak kruchy i delikatny, że rozpada się pod naciskiem noża. Obok nich leżą smakołyki importowane: włoskie prosciutto crudo, hiszpańska mortadela, niemieckie salami i oryginalne, węgierskie salami Pick.

Rajskie Jadło

Na półkach za ladą stoją natomiast w równych rzędach dziesiątki słoików, słoiczków i butelek pełnych niezwykłych przetworów. Już ilość rodzajów ogórków konserwowych jest trudna do ogarnięcia, a tuż obok kuszą grzybki w kilku odmianach i marynowane warzywa. Spróbujcie koniecznie cytryn i limetek w zalewie, które fantastycznie pasują do herbaty albo marynowanych pomidorków koktajlowych. Są też niezwykłe powidła, na przykład figa z makiem i miody z niewielkiej, zaprzyjaźnionej pasieki. Jest butelkowany barszcz biały z małej wytwórni w Kochanowie, która produkuje go na wodzie mineralnej oraz szeroki wybór kwasu chlebowego. W pędzie przez Galerię Łódzką warto przystanąć przy delikatesach Rajskiego Jadła i przyjrzeć się ich ofercie, bo może was ona zaskoczyć.

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...