Drukarnia – śniadania już od 12 lat!
Drukarnia – to ona zapoczątkowała w Łodzi modę na śniadania w mieście. Śniadaniownia, piekarnia, restauracja właśnie obchodzi swoje 12 urodziny i zaprasza gości na wspólny tort i toast.
Wyobraźcie sobie, że właśnie zaczyna się rok 2013. Jemy w Łodzi nieśmiało zaczyna blogować, OFF Piotrkowską znają nieliczni bywalcy, a Łódź zazdrości Warszawie modnych lokali ze śniadaniami, jak chociażby kultowej Charlotte.
I właśnie na początku 2013 otwiera się Drukarnia Skład Wina&Chleba. Łał – w końcu to mamy! Lokal, w którym na miejscu wypieka się chleb i od samego rana można wpaść na śniadanie (i wypić do niego kieliszek prosecco!), w południe wskoczyć na lunch, a wieczorem na spotkanie ze znajomymi. Lokal, który modnie wygląda, ma nowoczesną identyfikację (czasu prostych logotypów dopiero nadchodzą) i jest świetnie urządzony. Świetnie w Drukarni wykorzystano potencjał pofabrycznego wnętrza podkreślając je designerskimi dodatkami, to tu pojawia się duży, wspólny stół – jest pięknie, modnie, a zarazem przytulnie i niezobowiązująco.
Co ważne, wszystko to przetrwało 12 lat i ma się świetnie. Ściany zdobią prace kolejnych artystów, stali bywalcy potrafią spędzić cały dzień pracując w Drukarni (restauracja świetnie się do tego nadaje), ale są też nowości, jak chociażby dania z najnowszej, urodzinowej karty. Zapiszcie datę 22-23 lutego (sobota i niedziela). W te dni Drukarnia będzie świętować wraz ze swoimi gośćmi – na każdego będzie czekał urodzinowy tort i kieliszek prosecco.
Choć Drukarnia otwiera się w tygodniu o 8.00, jej praca zaczynaj się znacznie wcześniej, aby od samego rana dostępne było świeże, przygotowywane i wypiekane na miejscu pieczywo. W ofercie aż 18 rodzajów – różnią się rodzajem mąki, formą i dodatkami. Najwięcej jest chlebów żytnich, od tego na samym zakwasie, poprzez wersje z dodatkami (z dynią czy tutejszy hit – z czarnuszką). Mąka żytnia pojawia się w mieszankach z mąką pszenną, orkiszową i razową, do bagietek używa się również mąki francuskiej, a do rogali – włoskiej. Składy wszystkich chlebów dostępne są na miejscu.
Oczywiście pieczywo do tutejszych śniadań pochodzi z własnego wypieku, podobnie jak bułki do burgerów, croissanty, bajgle, piernik czy pide z mąki z pszenicy durum.
To, że w Drukarni zjecie śniadanie, nie trzeba nikomu mówić, ale warto zaznaczyć, że z okazji urodzin pojawiły się trzy nowości: tost francuski na słodko z owocami, konfiturą malinową i sosem waniliowym własnej roboty oraz nutellą, bajgiel z pastą jajeczną z awokado i śniadanie wiejskie, czyli 2 tosty z szynką i serem, jajecznica, kiełbaski z musztardą i sałata ze świeżych warzyw. Ceny śniadań wahają się w okolicach 30 zł. Najtańsze, czyli dwa croissanty z konfiturą, miodem i cukrem pudrem kosztują jedynie 18 zł, najdroższe jest bogate śniadanie angielskie za 39 zł.
W tygodniu śniadania w Drukarni podawane są do godziny 12.00, w soboty od 9.00 do 13.00, a w niedziele od 10.00 do 13.00. W tych godzinach możecie skorzystać z atrakcyjnych cen za napoje: cappuccino lub americano za 5 zł, herbata lub sok za 4 zł, a kieliszek frizzante za 9 zł. Kawa i herbata to pewniak, ale namawiam was na tutejszą nowość – pyszoty. To niewielkie napoje na bazie kiszonek – zdrowe (szczególnie polecane na zimę), a do tego ciekawe i bardzo dobre w smaku. Poza nimi dostępne są również oczyszczające napoje na bazie octu z dodatkiem miodu, gruszki czy aronii.
Byłam ciekawa, czy są dania dostępne w Drukarni od początku. Tak! Najlepszym przykładem jest śledź na pierniku, na który goście wracają od 12 lat! Ale oczywiście nie brakuje nowości. Te ostatnie to między innymi flaki z boczniaków (21 zł), sałatka z kaczką (45 zł), tagliatelle al ragu (45 zł), burger drwala z kotletem wołowym i krokietem serowym (53 zł).
Tak więc od rana Drukarnia zaprasza na śniadania, od 13.00 do 16.00 na lunche w cenie 32 zł, wieczorem na spotkanie z przyjaciółmi, w niedzielę na rodzinny obiad, a w poniedziałki na domowe pączki. Od 12.00 do 15.00 (w każdą niedzielę) dzieciakami zajmuje się animatorka – rodzicom chyba tej informacji nie trzeba dwa razy powtarzać. I oczywiście pamiętajcie o urodzinowym torcie!