Fafalafa by Papuvege – od dziś otwarte
Pierwsi goście ustawili się przed lokalem na Struga 5 dziś o 12.00. Ja już dwie godziny wcześniej podejrzałam, jak w kuchni przygotowuje się falafele.
Laury z Papuvege chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, a już na pewno nie łódzkim weganom. Dziewczyna idzie jak burza. Wszystko zaczęło się trzy lata temu od food trucka. Dziś po Polsce jeżdżą dwa auta z charakterystyczną głową jelenia, Laura jest też odpowiedzialna za roślinne menu Stacji Street Food, a teraz rusza z falafel barem. Jest tylko jeden problem – wszędzie chciałaby sama gotować J
Wcześniej w tym samym miejscu działały Frytki Belgijskie. Dobra wiadomość dla ich fanów – nadal będą dostępne w menu. Główną rolę ogrywają tu jednak kotleciki z ciecierzycy. Fafalafa startuje z bardzo krótkim menu. Nic dziwnego – na Facebooku chęć udziału w otwarciu zgłosiło ponad 2 tysiące osób, więc pewnie w kuchni jest dziś bardzo gorąco. Smażone na bieżąco falafele możecie tu zjeść same (porcja 5 sztuk kosztuje 8 zł, 10 sztuk 14 zł) lub zdecydować się na pitę. Do wyboru trzy kanapki, w każdej 4 falafele a do tego: pomidor, kiszony ogórek, cebula i rzodkiewka (12 zł), ten sam zestaw z dodatkową rzepą i świeżą miętą (14 zł) lub jeszcze powiększony o bakłażana i jalapeno (16 zł). Do każdego autorski sos inspirowany sosem taratour – jego podstawą jest pasta tahini, do której dołożono świeżą kolendrę i natkę pietruszki. Menu zamykają belgijskie frytki (200 g za 7 zł, 400 g za 10 zł) z własnej produkcji wegańskim majonezem i ketchupem.
Oferta na pewno będzie rozszerzana, podobnie jak menu z napojami. Wodę dostaniecie tu za darmo, w lodówce chłodzi się zaś Bombilla. Niedługo powinny pojawić się piwa i kawa. Warto o niej wspomnieć, bo zapewne nikt nie spodziewa się kawy speciality w wegańskim barze, a taka właśnie będzie! Wszystko dlatego, że tematem zajęła się Basia Szafarz (wieloletnia baristka Owoców i Warzyw), która dopilnuje, aby w Fafalafie zagościły porządne alternatywy. Jedzenie i napoje będziecie mogli wziąć na wynos lub też zjeść na miejscu. Wnętrze również sporo zyskało w stosunku do poprzedniego baru. Dominują kolory z logo (biel, czerń i wiosenna zieleń) – utrzymane są w nich ściany oraz meble. Poza barem są wygodniejsze miejsca siedzące przy stolikach, przez szybę można też podejrzeć pracę w kuchni. W pierwszym okresie Fafalafa będzie czynna od 12.00 do 21.00 (godzinę dłużej w piątki i soboty).