Goût de France – premiera w Ceskim Filmie
Za niecały tydzień rozpocznie się czwarta edycja międzynarodowego święta francuskiej kuchni. Restauracja Cesky Film po raz pierwszy weźmie udział w wydarzeniu. Sprawdźcie, jak tutejsza ekipa przygotowała się do francuskiego zadania.
Żabie udka zamiast knedlików i smażonego sera? Tak! Decyzja o przystąpieniu do francuskiego święta zapewne nie zdziwi tak bardzo stałych bywalców restauracji, która poza podstawową kartą regularnie wprowadza tematyczne dania inspirowane kuchniami świata. Pretekstem do podjęcia wyzwania jest czwarta edycja Goût de France/Good France. W tym roku na całym świecie aż 3 tysiące szefów kuchni będzie gotowało w marcu po francusku, wyjaśnijmy więc, o co chodzi w całej akcji i zdradźmy, jakie specjały przygotuje Karol Świąder – szef kuchni Ceskiego Filmu wraz ze swoją ekipą.
W największym skrócie – za Goût de France stoi ambasada francuska, która tym świętem pragnie przybliżyć światu jedno ze swoich największych dóbr narodowych – francuską kuchnię. Francuskie dania zagoszczą na stołach restauracji z pięciu kontynentów w tym samym czasie – premierą jest pierwszy dzień wiosny (najbliższa środa 21 marca), finałem koniec miesiąca (z uwagi na święta w Ceskim Filmie francuska uczta zakończy się 30 marca w piątek, ale możliwie, że najpopularniejsze propozycje będą dostępne jeszcze w kwietniu).
Jeśli ma się do czynienia z wielowiekową tradycją, trzeba się odpowiednio przygotować. W Ceskim Filmie o pomoc poproszono zaprzyjaźnionych frankofili, którzy nie tylko wiele lat spędzili we Francji, ale również pasjonują się kulturą i kulinariami tego kraju. Nie zapominajmy, że w zespole restauracji gra też Tomasz Przedpelski, jeden z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych łódzkich kelnerów (należę do grona fanekJ). Nie każdy wie, że Tomek urodził się i spędził dzieciństwo w Paryżu, pracował też we francuskiej gastronomii podczas studiów. Ale koniec już o przygotowaniach, czas zaprezentować menu, bo zaraz przestaniecie czytać!
Święto francuskiej kuchni startuje w najbliższą środę. Tego dnia o godzinie 19.00 w Ceskim Filmie rozpocznie się wyjątkowa kolacja, a właściwe wielka, sześciodaniowa francuska uczta. W klimat uliczek Paryża wprowadzi gości muzyka na żywo z akordeonem w roli głównej, zaś kulinarnie przywita ich pierwsza z przystawek – małże św. Jakuba na puree z zielonego groszku. Tu należy podkreślić, iż do każdego dania przygotowanego na ten wieczór zostaną dobrane odpowiednie alkohole, głównie wina z Langwedocji. Tak więc jeszcze przed małżami gości będzie czekał aperifif (w tej roli Kir Royale na bazie szampana i francuskiego likieru crème de cassis), a zaraz po nich druga przystawka – tarta z serem roquefort, orzechami, miodem i tymiankiem.
Na tę wyjątkową kolację zarezerwujcie więcej czasu, wyłączcie telefony i cieszcie się niespiesznym celebrowaniem jedzenia. Zespól restauracji długo dyskutował na następnym daniem, aż w końcu ze słynną zupę bouillabaisse zwyciężył esencjonalny bulion z żabich udek, z wyczuwalną nutą dzikiego czosnku i tymianku. W końcu czas na króla wieczoru – jagnięcy udziec długo marynowany w czerwonym winie ze ślimakami i ziołami oraz ziemniaki gratin i sos z zielonej pietruszki wzmocnionym leśnym aromatem jałowca. Udziec będzie przygotowany w całości i podawany już na sali, a live cooking towarzyszyć będą dalsze opowieści o francuskiej kuchni i tamtejszych zwyczajach. Zgodnie z nimi następne w kolejności są sałaty i sery poprzedzające słodki finał. Tu postawiono na klasyk, czyli crème brûlée – wyjątkowy deser, który we francuskich książkach kucharskich pojawiał się ponad 300 lat temu.
Już dziś możecie zapisać się na tę wyjątkową kolację inaugurującą Goût de France. Cena za jedną osobę wynosi 185 zł (obejmuje sześciodaniową ucztę, specjalnie dobrane alkohole i inne napoje). Ta sama cena będzie obowiązywała przez wszystkie dni wydarzenia, ale dań będzie też można skosztować indywidualnie lub zdecydować się na menu degustacyjne bez alkoholi w cenie 120 zł.