Hotelowa restauracja od kuchni
Praca hotelowej restauracji zaczyna się bladym świtem i kończy późną nocą. Sztab ludzi pracuje nad tym, by sprostać oczekiwaniom gości hotelu i osób na co dzień odwiedzających restaurację i organizujących w niej przyjęcia okolicznościowe. Przyjrzeliśmy się ich pracy.
Restauracja Dzika Kaczka mieści się przy hotelu Nowa Gdynia, w sercu zgierskiego kompleksu leśnego. To tutaj stołują się hotelowi goście, a także goście w kompleksu sportowego Stacja Nowa Gdynia i osoby odwiedzające restaurację dla jej kuchni i malowniczego położenia. Wszystko to sprawia, że praca tutejszej kuchni trwa nieomal całą dobę i wymaga doskonałej organizacji.
Wszystko zaczyna się bladym świtem. Przed 6.00 rano w kuchni wre już praca – trwają przygotowania do śniadania. Przychodzą na nie przede wszystkim goście hotelu, ale również osoby z zewnątrz, które za 30 zł mogą bez ograniczeń korzystać z bufetu. Od 7.00 do 10.00 czekają tutaj dania ciepłe i zimne. Na stołach pojawiają się jajecznice, frankfurterki, smażony boczek i kiełbasa. Są naleśniki z dodatkami, a na zamówienie kuchnia przygotuje także omlety czy jajka sadzone. Są domowe, pieczone mięsa, świeżo wypiekane pieczywo, wędzone na miejscu ryby, wędliny i sery. Nie brakuje warzyw, z których można skomponować sałatkę oraz kilku rodzajów płatków śniadaniowych, a każdy gość może sam wycisnąć świeży sok z pomarańczy.
Po 10.00 przychodzi czas na krótką przerwę techniczną. W jej czasie obsługa restauracji porządkuje sale, a kuchnia przygotowuje się do pory obiadowej i ponownego otwarcia restauracji o godzinie 12.00. Tym razem lokal odwiedzić może każdy, by próbować dań z karty. Dzika Kaczka może pomieścić ponad 100 gości w przestronnej sali głównej oraz na tarasie, ale to nie jedyne zadania, jakie w ciągu dnia stoją przed załogą kuchni.
W hotelu często odbywają się konferencje i spotkania firmowe. Ich goście również korzystają z usług restauracji, która obsługuje zarówno przerwy kawowe, jak i obiady i kolacje dla uczestników zjazdów. Zatem równolegle z obsługą gości na sali, załoga kuchni przygotowuje nierzadko kilkadziesiąt trzydaniowych zestawów obiadowych według ustalonego wcześniej menu, a kelnerzy uzupełniają platery z przekąskami, kanapkami i finger foods.
Od świtu do zmierzchu działa też inna usługa przeznaczona dla hotelowych gości – room service. Bywalcy hotelu, którzy wolą zjeść posiłek w swoim pokoju mogą zamówić go przez recepcję. Choć najchętniej wybierają dania z karty, to kuchnia realizuje również zamówienia specjalne, wśród których najczęściej pojawiają się prośby o dania wegańskie czy bezglutenowe. Zagraniczni goście najchętniej wybierają zaś dania nowoczesnej kuchni polskiej – chcą poznać lokalne smaki w atrakcyjnym wydaniu.
Z usług kuchni restauracji Dzika Kaczka korzystają też dwie kafeterie mieszczące się na terenie centrum sportowego Stacja Nowa Gdynia. Na potrzeby gości odwiedzających basen, siłownię i klub fitness przygotowywane są ciepłe przekąski, sałatki, kanapki, a także ciasta i zdrowe posiłki potreningowe.
Choć restauracja zamykana jest o 22.00, to dla kuchni nie oznacza to końca pracy. W lokalu często odbywają się imprezy zamknięte, rodzinne spotkania, a nawet wesela, które nierzadko kończą się bladym świtem. Personel wydaje nie tylko dania z ustalonego wcześniej menu, ale także obsługuje wielki, zewnętrzny grill oraz ognisko, które uatrakcyjniają niejedną imprezę. Tym sposobem, kiedy jedna załoga kończy pracę, druga zaczyna właśnie szykować śniadania.
Całym tym skomplikowanym przedsięwzięciem zawiaduje szef kuchni restauracji Dzika Kaczka, Marek Skrętowski, który podkreśla, że sprawne działanie restauracji to przede wszystkim zgrany zespół, który tworzą profesjonaliści w swoim fachu.