Kavkaz – nowo otwarta piekarnia kaukaska
Łódź pokochała wypieki z Kaukazu, ma więc nowe miejsce do odwiedzenia, w którym można zjeść nie tylko wytrawne chaczapuri, ale również słodkie wypieki.
Kościuszki 34 – nieco cofnięty budynek, w którym wcześniej była Żabka, tuż przy skrzyżowaniu ze Struga. Tu właśnie powstała nowa piekarnio-cukiernia, która kusi wypiekami z Kaukazu. Kojarzymy te wypieki z gruzińskimi, ale w tym wypadku większość składu pochodzi z Armenii. Mijam to miejsce przynajmniej raz dziennie i już wiem, że pewnie rzadko wrócę do domu bez miodownika, chleba czy chaczapuri.
Przestronny lokal podzielony jest w naturalny sposób na dwie części – w jednej możecie na miejscu skosztować wypieków, druga dedykowana jest produkcji, która powstaje na oczach gości. Uwielbiam podglądać przy pracy ludzi, najlepiej gdy są specjalistami w swoim fachu, a w ich gestach widać spokój, pewność i rutynę. Tutaj mogłabym godzinami patrzeć na piekarza, który rozciąga bochenki i jednym ruchem przykleja je do ścianek tandooru, czyli charakterystycznego dzbaniastego pieca.
W ofercie oczywiście charakterystyczny chleb i całe półki chaczapuri wypełnione różnymi nadzieniami (dla informacji – oryginalnie chachapuri są jedynie z serem, ale na nasze lokalne potrzeby nazewnictwo zostało uproszczone i tak samo nazywa się inne wypieki). Tak więc poza klasyką jest między innymi wołowina (klasyczna i kaukaska mocno doprawiona ziołami), kurczak, pieczarki, ser i bekon czy fasola (różnią je nadzienia, ciasto, a również sposób wypieku). Na tym na pewno nie koniec – na pewno regularnie pojawiać się będą różnorodne nowości.
Co ważne (dla mnie wyjątkowo J) – przy Kościuszki jest też druga witryna, wypełniona jedynie słodkościami. Nie można nie zwrócić uwagi na ogromną napoleonkę (w domy dzieliliśmy nią między cztery osoby), smakowicie wyglądają miodowniki, eklery, ptysie, ptasie mleczko czy jeżyki przekładane delikatnym kremem, również wypróbowane w domu. Wszystkie pieczone na miejscu, wszystkie według kaukaskich przepisów.
Lada moment w ofercie piekarni pojawi się kawa parzona na piasku (według mnie pierwsza w Łodzi – poprawcie, jeśli się mylę) i wtedy będę tu jeszcze częściej. Teraz możecie wpadać do Kavkazu od poniedziałku do soboty w godzinach 7.00-19.00.