Funkcjonujący od jakiegoś czasu hotel przy Piotrkowskiej 120 doczekał się własnej kuchni. Przed wami restauracja Kinematograf.

Restauracja Kinematograf to nowe miejsce na jedzeniowej mapie Łodzi – jeszcze bez oficjalnego otwarcia, ale już działający lokal serwuje kuchnię polską z tradycyjnymi łódzkimi akcentami. Oprócz pieczeni z karczku i schabowego z kością, zjemy tu również Najlepszą zalewajkę w mieście(pisownia prosto z karty, co więcej przetestowana – palce lizać!) jak i lepioszki robione według przepisu Anny Wojciechowskiej, autorki książki „Fifka i Żulik”.

Nazwa restauracji, jak i hotelu (Stare Kino – Cinema Residence) nie są przypadkowe – w tym miejscu w 1899 roku powstało pierwsze w Polsce stałe kino. Cieszyło się ono podobno taką popularnością, że ludzie wychodząc musieli korzystać z okien, gdyż następni kinomani zagradzali szczelnie wyjście czekając na kolejny seans – podobnego powodzenia można życzyć również Kinematografowi.

Jak już wspomniałyśmy, restauracja połączona jest z hotelem, ale oczywiście nie trzeba być hotelowym gościem, żeby ją odwiedzić. Dotyczy to również śniadań serwowanych w godzinach 7.00-11.00 (w niedziele od 8.00). Standardowy zestaw podawany jest w formie szwedzkiego bufetu z jednym dodatkowym daniem, innym każdego dnia ( zależnie od inwencji kucharza).
Regularna restauracja działa w godzinach 13.00-22.00, proponując krótkie menu, w którym ceny nie przekraczają 25 zł. Wymienianą wcześniej zalewajkę zjemy za 7 zł, a lepioszki z buraczkami na gorąco kosztować będą nas 18 zł. Z pozostałych dań mamy do wyboru trzy zimne przystawki, schabowy z kostką, kopytkami i smażoną słodką kapustą (to najdroższa potrawa, która kosztuje 25 zł), dwie wersje pierogów (słodką i wytrawną) oraz trzy propozycje deserowe.

Poza kartą znajdziemy dodatkowo zestawy lunchowe przygotowane na konkretny dzień, zawierające do wyboru dwa dania główne w cenie 15-20 zł oraz zupę, która zawsze kosztuje 7 zł. Ofera lunchowa nabiera jeszcze ostatecznych szlifów, na razie dostępna będzie między godziną 13.00 a 15.00. Kuchnia przewidziana jest głównie dla osób jedzących mięso, jednak jarosze również znajdą tam coś dla siebie, jak chociażby bulion jarzynowy, pierogi z serem i malinami oraz grzanki z pastą jajeczną i szczypiorkiem.

Oficjalne otwarcie restauracji odbędzie się 21 maja, ale łódzkich specjałów skosztować można już teraz. Duchowy patronat nad kuchnią zgodziła się objąć pani Anna Wojciechowska, wobec czego wizyta w Kinematografie powinna stać się punktem obowiązkowym dla każdego miłośnika naszych lokalnych przysmaków.