Kolorowanka – rodzinna restauracja na Retkini
Na rodzinny obiad, imprezę, ale również szybki lunch czy sobotnią kolację przy muzyce na żywo. Mamy dla was następne otwarcie, tym razem na Retkini.
Armii Krajowej 33b – w wolnostojącym budynku na parterze mieści się Koku Sushi, na piętrze restauracja Kolorowanka (wcześniej były to Dwa Światy). Właścicielami obydwu miejsc są Iza i Sylwester – przejęli lokal i ruszyli z nową siłą już po 7 dniach! Zmienił się wystrój, ale przede wszystkim menu.
– W pierwszej kolejności chcieliśmy ożywić lokal kolorami. Tak pojawiły się barwne elementy wystroju i kwiaty, a tuż za nimi nazwa i pomysł na menu – mówi Sylwester. Faktycznie, nawet w pochmurne zimowe popołudnie jest tu ciepło i przytulnie. Za sprawą dużych witryn wpada tu maksymalna ilość dziennego światła, uwagę przyciąga fototapeta z kolorowymi drewnianymi klockami. Są żywe rośliny, obrazki (z czasem będzie ich jeszcze więcej), a na każdym stoliku kredki do malowania.
Restauracja rodzinna – to pierwsze skojarzenie, nawet bez zaglądania do menu. Po pierwsze jesteśmy na wielkim łódzkim osiedlu, po drugie lokal swoją przestrzenią aż prosi się o organizację imprezy, po trzecie – wiosną i latem ma do dyspozycji imponującej wielkości taras. Za chwilę będzie też po czwarte. Za przegrodzeniem, w miejscu pod oknami, gdzie obecnie stoją donice z kwiatami, już za kilka tygodniu zostanie zorganizowana nowa, niezobowiązująca i kameralna przestrzeń oraz atrakcyjny kącik dla dzieci.
Menu restauracji jest równocześnie podkładką i … kolorowanką. – Mamy już całą kolekcję twórczości naszych najmłodszych gości – śmieje się Sylwester i pokazuje gruby plik podkładek. Za część merytoryczną karty odpowiada szef kuchni Piotr Janowicz, który niedawno wrócił do Łodzi ze Śląska. Startuje z krótkim menu – z czasem będą w niej zostawać najbardziej sprawdzone pozycje, inne na pewno będą się zmieniać zgodnie z sezonowością składników. Czas na próby – od czego zaczynamy? Klasycznie – od tatara!
Jak ja się cieszę, że po latach zapomnienia tatar na dobre wrócił do łask i wciąż zaskakuje nowymi połączeniami smaków. Oczywiście w pierwszej kolejności wysokiej jakości siekane mięso, ale ważne są też dodatki (nie lubię, gdy dominują nad głównym składnikiem). W Kolorowance mamy zachowane odpowiednie proporcje, a w dodatku spróbujemy tu żółtka w panko. Ciekawy pomysł, forma i dobra alternatywa dla tych, którzy nie są fanami całkowicie surowych jajek. Panko fajnie chrupie i przyjemnie ogrzewa środek, do tego chips z parmezanu, kapary i grzyby shimeji – całość na plus.
Niedługo wśród przystawek pojawi się nowy smalec, ale na razie koniec z przystawkami, ponieważ na stole stygnie już krem z kiszonej kapusty – jedno z najpopularniejszych dań Kolorowanki. Wyobraźnie sobie kapuśniak, który przygotowano w formie kremu z wyczuwalnymi kawałkami boczku i boczkowym pudrem na wierzchu. Sycące i rozgrzewające, w sam raz na zimę. Do wyboru jest jeszcze esencjonalny consomme ze szpeclami lub bisque, czyli kremowa zupa z krewetkami.
Co zjedlibyście na drugie danie? Kaczkę z wędzonymi kopytkami, risotto z burakami z kozim serem, stek z jesiotra, a może burgera? Padło na burgera w wersji wegetariańskiej, choć kotlet z sojowiny jest tak zrobiony, że niejeden mógłby nie poznać, że nie jest to mięso. Chrupiąca bułka, a do tego wyrazisty sos musztardowo-miodowy i stek z marynowanego buraka, który przywodzi na myśl smak domowej ćwikły (nie jestem wielką fanką buraków, ale w tej charakternej postaci bardzo mi smakował). Nieważne, że obowiązuje noworoczna dieta – czekoladowy fondant musiał wjechać na deser.
Choć właściciele nie mają doświadczenia w gastronomii, mają ogromną energię do działania i gastro intuicję. Już planują zmiany w menu (na pierwszy ogień pójdą między innymi sprawdzone polędwiczki wieprzowe i własnej produkcji makarony), właśnie wprowadzili lunche, w soboty organizują koncerty na żywo, działają z tematem kawiarni, a od lutego startują z dowozami. Kolorowanka działa codziennie od 12.00, od niedzieli do wtorku kończy pracę o 21.00, w środę i czwartek 0 22.00, w weekend pracuje jeszcze godzinę dłużej.