Kulinarna podróż do Włoch w łódzkich restauracjach
Jeśli przyszło wam spędzić wakacje w mieście, to wybierzcie się z nami w kulinarną podróż po włoskiej kuchni nie ruszając się z Łodzi. Poznajcie flagowe potrawy słonecznej Italii odwiedzając łódzkie restauracje.
Przystawka – weneckie carpaccio i piemonckie vitello tonnato
Na przystawkę wybieramy się do Wenecji, gdzie w latach 30. dwudziestego wieku Giuseppe Cipriani otworzył Harry’s Bar. To tam podał po raz pierwszy wymyślone przez siebie danie pod nazwą carpaccio. Od tego czasu potrawa z cienkich jak papier plastrów surowej wołowiny stała się jedną z najpopularniejszych włoskich przystawek. W Łodzi serwuje ją prawie każda włoska restauracja, ale naszym zdaniem warto spróbować jej w restauracji Gronowalski, gdzie podawana jest w dosyć nietypowy sposób – z sosem leśnym, miksem leśnych sałat i solą morską. Cena: 39 zł.
Jeśli nie jesteście fanami surowego mięsa, możecie spróbować innej klasycznej włoskiej przystawki – vitello tonnato. To typowo piemonckie danieprzyrządzane jest z cienkich plasterków gotowanej cielęciny podawanej w kremowym sosie tuńczykowym. Całość serwowana jest na zimno i jest popularnym letnim daniem, które w wyjątkowo pysznym wydaniu znajdziecie w nowym menu restauracji Kolory Wina w NoBo Hotel. Cena: 29 zł.
Sałatka – toskańska panzanella i caprese z Kampanii
W słynącej z wypieku chleba Toskanii, regionie, w którym dodaje się go do niemal wszystkich potraw, na stołach króluje chlebowa panzanella. Najważniejszym składnikiem sałatki są aromatyczne grzanki, które wymieszane są z sezonowymi warzywami, toskańską oliwą z oliwek i serem. W Łodzi klasyczną panzanellę serwuje restauracja Piknik. Cena: 19 zł.
Inną tradycyjną, włoską sałatką jest oczywiście caprese. Ta prosta kompozycja świeżych pomidorów, mozzarelli, listków bazylii i oliwy z oliwek stanowi kwintesencję włoskiej kuchni i jest flagową potrawą regionu Kampania. Uwielbiana w Polsce, dostępna jest w ofercie prawie każdej łódzkiej restauracji. My jednak radzimy spróbować jej w restauracji Mia Cucina, gdzie serwowana jest ona na ciepło. Składniki sałatki szybko obsmażone na buchającej płomieniami patelni podawane są na chrupiącej bruschetcie. Cena: 13 zł.
Pierwsze danie – tagliatelle z sosem bolońskim lub spaghetti z genueńskim pesto
Pora na primo piatto, czyli pierwsze danie. Włosi chętnie wybierają na nie makarony, co i my proponujemy. Na początek klasyka, czyli tagliatelle z jednym z najlepiej w Polsce znanych i najczęściej źle przyrządzanych sosów – sosem bolońskim. W wersji dostępnej w większości restauracji jest to mielone mięso duszone z pomidorami. Klasyczne włoskie ragù bolognese to wolnogotowany (często przez cały dzień i dłużej), gęsty i aromatyczny sos z różnymi rodzajami mielonego mięsa, boczkiem, cebulą, selerem, marchwią, winem, bulionem i zaledwie niewielką ilością koncentratu pomidorowego podawany zazwyczaj z tagliatelle (a spaghetti jak przyjęło się to w Europie Północnej). W takiej wersji w Łodzi spróbować możecie sosu bolońskiego w restauracjach sieci Presto Pizzeria-Trattoria. Cena: 19 zł.
Jeśli macie już dość mięsa, to zapraszamy do restauracji La Strada na równie pyszne, co proste spaghetti z sosem pesto. Pesto to gęsty sos z bazylii, oliwy, czosnku, parmezanu i orzeszków piniowych, który jest specjalnością Genui, leżącego w Ligurii miasta słynącego z uprawy regionalnej odmiany bazylii. Podawane z ugotowanym al dente domowym spaghetti przygotowywanym na miejscu w La Stradzie, pesto stanowi idealne wprowadzenie do dania głównego. Cena: 17 zł.
Danie główne – bistecca fiorentina i rzymska saltimbocca
W kwestii dań głównych, każdy z włoskich regionów ma coś ciekawego do polecenia. My jednak proponujemy klasykę kuchni Florencji – bistecca alla fiorentina, czyli befsztyk florencki. To wielki (ok. 1 kg) kawał wysokiej jakości wołowiny z krów toskańskiej rasy chianina, grillowanej w wysokiej temperaturze na węglu drzewnym i serwowany zawsze krwisty. W Łodzi dokładnie taki, kilogramowy bistecca alla fiorentina z włoskiej, sezonowanej wołowiny chianina z kością zjecie w restauracji Mia Cucina. Cena 195 zł.
Miłośnicy mięs docenią z pewnością niepowtarzalny smak arrosto di agnello di latte – pieczeni z mlecznego jagnięcia wyhodowanego na pastwiskach Abruzji i Molise – regionie słynącym z hodowli kóz i owiec. I choć jagnięciny z Abruzji w Łodzi raczej nie uświadczymy to warto wybrać się do restauracji Angelo, by spróbować podawanych tu, przepysznych jagnięcych kotlecików lub duszonej giczki jagnięcej. Cena: 69 zł kotleciki i 59 zł duszona giczka.
Deser – sycylijska cassata i weneckie zabaglione
Po takim posiłku nie można odmówić sobie aromatycznego espresso i deseru. Najlepiej pochodzącego z Sycylii – regionu słynącego z produkcji słodkich przysmaków. My zachęcamy do spróbowania cassaty, czyli tortu przekładanego masą ze słodzonego sera ricotta, kandyzowanych owoców, kawałków czekolady i orzechów. W Łodzi serwuje ją restauracja Marcello. Tamtejsza cassata nie jest tak bogata w dodatki jak sycylijski oryginał, ale i tak powinna zaspokoić oczekiwania największych nawet miłośników słodyczy. Cena: 14 zł.
Alternatywą dla sycylijskich słodkości jest słynny deser zabaglione, którego korzeni szukać należy w Wenecji. Zabaglione to lekki krem z żółtek jaj, cukru i słodkiego wina (zazwyczaj Marsala). Podawany z figami lub innymi, świeżymi owocami jest idealny na lato. Na deser ten wybrać możecie się do restauracji Bella Napoli. Cena: 12 zł.