Mały TAJ – nowe tajskie na Dąbrowie
Mamy kolejny lokal z ciekawą kuchnią poza ścisłym centrum miasta. Na Dąbrowie ruszył wczoraj Mały TAJ z klasyczną kuchnią tajską i śniadaniami.
Niewiele gastro wieści cieszy nas tak bardzo jak te o otwarciach ciekawych gastro konceptów na osiedlach poza centrum miasta. Przez wiele lat w takich miejscach królowały jedynie pizzerie i obiady domowe, ale szczęśliwie od dłuższego czasu się to zmienia. Mamy na to kolejny przykład. Przy Rondzie Insurekcji Kościuszkowskiej na Dąbrowie ruszył wczoraj Mały TAJ.
Łódzcy foodies mogą kojarzyć ten adres. Wcześniej mieściła się tutaj kawiarnia Rondo Caffe, która zamknęła się na początku kwarantanny, a w jej trakcie zmieniła właściciela, menu i nazwę. Mały TAJ to siostrzana restauracja dwóch innych tajskich lokali z Krakowa i Katowic. Podobnie jak w nich zjecie tutaj klasyczne dania kuchni Tajlandii, ale miłośnicy Ronda nie muszą się smucić. W ofercie lokalu nadal znajdziecie te same śniadania, ciasta, desery i kawę.
„Poprzedni właściciele lokalu zbudowali tutaj świetne miejsce z ciekawą ofertą i nie chcieliśmy odbierać tego gościom i okolicznym mieszkańcom” – mówi Viola, menedżerka Małego TAJa. – „Firmowe śniadania to ciekawe uzupełnienie naszej podstawowej, tajskiej oferty”. Tym samym w lokalu od 8.00 do 12.00 zjecie śniadania, a od 12.00 do 20.00 czeka tajska uczta.
Za każdy element menu odpowiadają specjaliści w swojej dziedzinie – śniadania, ciasta i desery nadal przyrządzają Kamila i Julka, które gotowały je w Rondzie, a menu tajskie to dzieło Dorna Srisomboona. Pochodzący z Tajlandii szef kuchni restauracji TAJ w Krakowie i Katowicach przyjechał do Łodzi żeby zadbać o autentyczność potraw i receptur.
A co przygotował dla gości? Większość dań to znane i lubiane przeboje kuchni tajskiej. Wśród zup znajdziecie oczywiście Tom Yum i Tom Kha Kai, a na przystawkę zamówicie między innymi sataye z kurczaka z orzechowym sosem. Wśród sałatek jest popularna opcja z mango i krewetkami, a wśród dań głównych znajdziecie kilka rodzajów curry (w tym pyszny, wołowy panang) i obowiązkowe pad thaie z krewetkami i kurczakiem.
Ale w menu znajdziecie też sporo mniej znanych, a równie pysznych dań rodem z Tajlandii. Na początek placki z kukurydzy i czerwonej pasty curry albo sałatka z wołowiną, trawą cytrynową i kaffirem. Spróbujcie też kaczki w czerwonym curry z liczi i ananasem, wołowiny w sosie z czerwonego wina albo wersji z tajską bazylią i zieloną fasolką. Albo oryginalnego pad thaia z wołowiną na cienkim, nitkowym makaronie ryżowym. Są też krewetki z orzechami nerkowca i mój osobisty, ostry faworyt – siekana wieprzowina smażona z chili i tajską bazylią podawana z jajkiem w koszulce zrobionym na tajski sposób.
Spory wybór dań znajdą tu też weganie. Są dwa rodzaje curry, tofu smażone z warzywami i orzechami nerkowca, warzywa z woka na dwa sposoby i sałatka z tofu. Są też propozycje dla dzieci i klasyczny mango pudding na deser. Ale słodkości czeka w Małym TAJu więcej. Goście, którzy bywali w Rondo Caffe znajdą tutaj klasyczne ciasta i desery z oferty kawiarni. Na razie jeszcze nie wszystkie wróciły, ale krok po kroku będzie ich przybywać.
Słodkości są uzupełnieniem oferty śniadaniowej, która prawie w całości została zachowana w Małym TAJu. Jest zatem klasyczna jajecznica, do której zamówicie wybrane dodatki albo kiełbaski z fasolką, jajkiem sadzonym i tostami z mozzarellą. Są wytrawne omlety (z chorizo i suszonymi pomidorami albo z mozzarellą i świeżymi pomidorami), szakszuka i tosty z awokado, jajkiem sadzonym i pomidorami. Są też pancakes na słodko z ciasteczkami, nutellą i owocami albo wytrawne z jajkiem sadzonym i boczkiem. Do tego spory wybór kawy i herbaty.
Na śniadania do lokalu Małego TAJa przy Naruszewicza 4 możecie wpadać od poniedziałku do piątku od 8.00 do 12.00, a w soboty i niedziele od 9.00. Kuchnia tajska rusza codziennie od 12.00 do 20.00. Tajskie jedzenie możecie też zamawiać z dostawą. Pełne menu lokalu znajdziecie na Facebooku.