Dziś poplotkujemy trochę o Montagu. Jest o czym! Wczoraj otworzyli nowy lokal, w starym robią rewolucję, a do tego hodują kury, świnie, krowy i pszczoły.

Na zdjęciu widać ekspres do kawy dwukolbowy i ustawione na nim kubki jednorazowe i filiżanki.
Montag, Piotrkowska 111

Pisząc ten tekst zajadam się genialną, maślaną chałką, a właściwie jej końcówką uratowaną ze szponów domowników. Kupiłam ją przy Piotrkowskiej, ale wcale nie w słynnym podwórku, a pod numerem 111 (będzie łatwo zapamiętać). Od wczoraj działa tam drugi, nowy Montag.

Na zdjęciu widać wypchanego koguta, który jest symbolem szczęścia.
Montag, Piotrkowska 111

Agnieszka z Jackiem nie próżnowali podczas pandemii. Otwarcie nowej piekarni trzymali w tajemnicy do samego końca, mało kto wie również o ich „ogrodowym” projekcie. Pod 111 zobaczycie miejsce, które może kojarzyć się Wam z zagranicznymi podróżami. Jak przystało na Montag, jest z klasą i powściągliwą elegancją. Francuski kogut patronujący witrynie, ściany w kolorze zgniłej zieleni i to co najważniejsze – witryna pełna montagowskich wypieków.

Na zdjęciu widać kobietęw fartuchu, która przygotowuje chleb.
Montag, Piotrkowska 111

Chleby w prawie każdym możliwym wariancie, bagietki, chałki, słodkie i wytrawne bułki, ciasta – czyli  wszystko co znają stali bywalcy 107. Na 111 na razie wszystko na wynos, ale możliwe, że w popandemicznych czasach będzie można tu wypić szybkie espresso na miejscu (na razie kawę możecie zabrać na wynos, bo za ladą bez trudu dostrzeżecie piękną Faemę). Jeżeli zajrzycie nieco głębiej, zobaczycie zaś piekarzy przy pracy. Tak, tu właśnie przeniosła się produkcja. Dlaczego? Ponieważ pod starym adresem szykują się zmiany.

Jeżeli ktoś siedzi w gastro tak długo jak my, pamięta, że zanim Montag zawitał na Piotrkowską 107, mieściła się tak restauracja Sofa. I ta restauracja miała wyjątkowy, kameralny, przytulny ogródek. Zdradzimy – jest szansa, że jeszcze w tym sezonie znów w nim usiądziemy, oczywiście w jego nowej odsłonie. Montag robi w starym lokalu rewolucję, zmieni nieco profil działalności, ale nic więcej nie powiem, bo mi Agnieszka z Jackiem urwą głowę.

Na zdjęciu wydać francuskie ciastka z czekoladą, rogaliki i bułki sprzedawane w piekarni.
Montag Piotrkowska111

Zmian w ich życiu jest znacznie więcej. Prywatnie niedawno przywitali na świecie Marysię, a zawodowo od jakiegoś już czasu pracują nad własną farmą. Już teraz mogliście zauważyć witrynę z mlekiem prosto od krowy czy świeżymi jajkami. To wszystko z własnej hodowli, która z dnia na dzień rozkwita. Jest jak w Montagu – w pełni naturalnie i najwyższej jakości. Lada moment ich produkty kupicie pod 111, posłużą one także do przygotowania nowych pozycji z menu.  

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...