Na spacer do ZOO i parku, a potem na obiad do nowo otwartej restauracji. Zobaczcie, co czeka na was w Zdrowiu na Zdrowiu.

Pierwsi goście zaglądali do Restauracji Na Zdrowie jeszcze w czasie trwania budowy. Od czasu postawienia pierwszych cegieł do uroczystego otwarcia minął zaledwie rok – niedługo jak na lokal, który został wybudowany od zera.  Adres: ulica Zdrowie 8, położenie: tuż przy największym łódzkim parku, dokładnie w okolicach skrzyżowania ulic Krakowskiej i Konstantynowskiej.   

Na Zdrowie to restauracja rodzinna. Jej właściciele nie mieli wcześniej styczności z gastronomią, ale na szczęście od początku towarzyszyli im ludzie z branży – managerka Aleksandra Niewiadomska i znany z Kuchennych Rewolucji szef kuchni Jakub Jabłoński. Pomoc się przydała, gdyż miejsce to łączy w sobie restaurację, kawiarnię, pokaźny ogródek letni i trzy sale, na których można zorganizować przyjęcie lub konferencję. Otoczenie parkowej zieleni przełożyło się także na wystrój lokalu. Ten kolor dominuje w aranżacji kawiarni (zielone są wyściełane meble, a także charakterystyczna dekoracja na ścianie), w restauracji pojawia się głównie pod postacią roślin. Do tego eleganckie meble i lampy, elementy z klinkierowej cegły i spory parkiet dedykowany imprezom, na którym w weekendy będzie też rozbrzmiewać muzyka na żywo.

Dopóki pogoda dopisuje, goście restauracji chętnie korzystają z jej przestronnego ogródka. Gwarantuje on nie tylko relaks wśród zieleni, ale też możliwość skosztowania dań z grilla rozpalanego tu w ciepłe dni. Na ruszcie królują kiełbaski, karkówka i szaszłyki, krótkie menu kawiarni to głównie zestawy śniadaniowe, kanapki i ciabatty, ale bez wątpienia oczkiem w głowie szefa kuchni jest karta dań restauracji. Chętnie sięga on po potrawy znane z rodzinnych domów, ale podaje je w bardziej wyrafinowanej i autorskiej formie. Lada moment codzienne menu zostanie urozmaicone propozycjami sezonowymi – te pierwsze poznacie już podczas naszego festiwalu.

Na początek, poza obowiązkowym tatarem i śledziem, wiejski pasztet na wiśni (16 zł), ozór w galarecie (13 zł) czy chrupiące placki ziemniaczane z łososiem (20 zł). Domowy obiad nie mógłby się obejść bez esencjonalnego rosołu czy żurku, a do wyboru jest też krem pomidorowy i zupa sezonowa. Fani makaronów znajda tu między innymi penne w sosie śmietanowym ze speckiem i oscypkiem (24 zł) lub tagliatelle z polędwicą i grzybami leśnymi (25 zł), dla miłośników ryb przygotowano zaś tęczowego pstrąga i suma. Wśród dań głównych na specjalną uwagę zasługuje na pewno połówka kaczki z nadzieniem z wątróbki i szynki podana z sosem śliwkowym, ziemniakami i buraczkami (59 zł), ale także cepeliny z mięsem i zasmażaną kapustą (24 zł), poliki wołowe z soczewicą (38 zł) czy własnej produkcji pierogi. Porcje są spore, ale jeśli zostanie trochę miejsca, możecie skusić się na sernik na korzennym spodzie, bezę z kremem i owocami lub podawane na ciepło czekoladowe ciasto. Słodkości są autorstwa tutejszej pani cukiernik, która zajmuje się również słodką stroną kawiarni Na Zdrowie.

W tygodniu restauracja czynna jest od 12.00 do 22.00 (w piątki i soboty pracuje godzinę dłużej, w niedzielę do 21.00), wcześniej, od 10.00 rano, możecie już wpaść do kawiarni (standardowo czynna do 21.00). Już niedługo zostaną też oddane do użytku sale na górze. Ta największa zmieści nawet 70 osób, ma również podłogę w formie parkietu. Jedna z kameralnych sal, bardziej niż przestrzeń konferencyjną, będzie przypominała klub gentelmana z wyściełanymi meblami i restauracyjnymi stolikami. Co ważne, wszystkie te miejsca mogą działać niezależnie.