Najgorętsze otwarcia 2015 roku według naszych czytelników
Koniec roku to czas podsumowań. My przyjrzałyśmy się artykułom, które w ciągu minionych 12 miesięcy czytaliście najchętniej. Oto lista otwarć nowych restauracji, które wzbudziły wasze największe zainteresowanie.
Moda na hamburgery w Łodzi nie zamiera, czego najlepszym dowodem jest ogromne zainteresowanie, jakim cieszyło się listopadowe otwarcie stacjonarnej Gastromachiny. Zarówno zapowiedź tego wydarzenia jak i relacja po otwarciu biły rekordy popularności wśród czytelników Jemy w Łodzi. To jedne z najgorętszych artykułów na naszej stronie w tym roku.
Nie będzie dużym zaskoczeniem, jeśli napiszemy, że podobny entuzjazm wzbudzały wszelkie zmiany na gastronomicznej mapie podwórka OFF Piotrkowska. Od suszarni Lemuria sushi& bar, poprzez zupiarnię Zupa & Chleb i kontener z hot dogami dogidog, aż po Szklarnię by LaVende – z uwagą śledziliście każde otwarcie. Niestety kariera dwóch spośród tych lokali okazała się krótsza niż można by sobie tego życzyć – kreatywnych hot dogów ani zup nie zjemy już na OFFie.
Sezon letni w łódzkiej gastronomii upłynął pod znakiem lodów. Dwa otwarcia wzbudziły szczególny entuzjazm wśród naszych czytelników. Bardzo chętnie czytaliście o lokalu Lody Naturalne przy Manufakturze, który ruszył w połowie lipca. Entuzjastycznie powitaliście też Łodziarnię Lody na Okrągło, która otwarta została na Sienkiewicza w pierwszych dniach sierpnia.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się też otwarcia dwóch innych miejsc – Ślepego Maksa w podwórku przy Piotrkowskiej 89 i Dolce Salato na Placu Wolności. To bardzo różne lokale, z których jeden odwołuje się do tradycji kulinarnych przedwojennej Łodzi, a drugi odwoływał się do klasycznej kuchni włoskiej.
Nasi czytelnicy są też ewidentnie miłośnikami jedzenia ulicznego. Doniesienia o otwarciu food trucka Mafiosso, baru Manana z kuchnią tex mex czy lokalu z berlińskim kebabem Makani Shawarma na 6-go sierpnia cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Na koniec warto wspomnieć o dwóch lokalach, które nie mogłyby być bardziej różne, a których otwarcia budziły podobny entuzjazm. Mowa o wegańskim bistro Korzenie, które ruszyło w marcu w podwórku przy Piotrkowskiej 217 i Tango Argentino Steakhouse, czyli restauracji specjalizującej się w krwistych stekach prosto z Argentyny.
To tylko pokazuje, że miniony rok był dla łódzkiej gastronomii bardzo różnorodny i bardzo ciekawy. A które otwarcie było waszym osobistym przebojem?