Nie tylko dla wegetarian
W 5tym Smaku nie zjemy mięsa, skosztujemy za to potraw przygotowywanych metodą Pięciu Przemian.
Właścicielka lokalu, Małgorzata Pietrowska, od dziesięciu lat trenuje jogę, a od ponad siedmiu gotuje według kuchni Pięciu Przemian. 5ty Smak to nowy etap w jej życiu – od pomysłu wegetariańskiego baru do jego otwarcia przy ul. Struga 4 nie minął nawet rok. Czy jego oferta w końcu zadowoli miłośników zdrowej żywności?
Menu baru jest dość krótkie, ale codziennie można spróbować innego Dania Dnia. Zupy reprezentuje śródziemnomorska wersja pomidorowej, krupnik, botwinka oraz krem z cukinii i batatów (7-8 zł). Wśród czternastu pozycji dań głównych wymienić można między innymi kotlety z marchewki lub selera, curry z cukinii i mango czy tofu w balsamicznej glazurze. Potrawy kosztują około 7-10 zł, oddzielnie zapłacimy za dodatki.
Panowie odwiedzający 5ty Smak dziwią się, że udało im się najeść pozornie niewielką porcją dania bez mięsa. – Dlatego, że potrawy te są zrównoważone energetycznie – wyjaśnia właścicielka. To zasługa Pięciu Przemian. W kuchni tej ważna jest między innymi odpowiednia kolejność dodawania składników podczas gotowania (w głównej mierze składa się ona z produktów roślinnych oraz nie wykorzystuje nabiału). Dzięki temu 5ty Smak pozyskał dodatkowych klientów – tych, którzy nie jedzą białka czy też glutenu.