Donosów o nowościach w menu łódzkich restauracji ciąg dalszy. Dzisiaj prezentujemy jesienne zmiany w karcie Irish Pubu.

Jeśli lubimy jesień za cokolwiek, to za sezonowe, treściwe i rozgrzewające potrawy. Tym bardziej cieszy nas, że wraz z pierwszymi chłodami zaczynają pojawiać się w menu łódzkich restauracji. Pisałyśmy już o nowościach w karcie Lokalu i Mitmi. Dziś pora na Irish Pub, w którym od dwóch tygodni spróbować możecie dań przygotowanych na jesienne i zimowe chłody przez szefa kuchni Krzysztofa Chmieleckiego. Wykorzystał on nie tylko sezonowe produkty, ale zadbał przede wszystkim o to żeby dania były sycące i rozgrzewające. W menu znalazło się sporo pikantnych i ostrych akcentów, które rozpalą podniebienia. Są też treściwe, jesienne dania, które z pewnością poprawią nastrój w pochmurne dni.

Nowości pojawiają się już wśród przystawek. Pierwszoplanowym bohaterem jest tutaj ser własnego wyrobu podawany z marmoladą z mango. Domowe makarony czy pieczywo upowszechniły się już w łódzkich restauracjach, ale produkowany na miejscu ser to rzeczywiście nowość. Wśród nowości z tej części karty wart wymienić jeszcze terrinę z kurczaka w ziemi z pumperniklu i suszonych śliwek przygotowana metodą sous vide czy tatar ze śledzia z marynowanymi borowikami. Na ciepło spróbować możecie zaś karmelizowanych żeberek wieprzowych w pikantnej glazurze.

W menu Irish Pubu pojawiły się również dwie bardzo jesienne zupy. Jest krem z pieczonych buraków z cynamonem oraz klasyczna zupa gulaszowa. Jeśli macie ochotę na coś lżejszego warto spróbować sałatki z rostbefem pieczonym w niskiej temperaturze albo z kurczakiem marynowanym w atramencie kałamarnicy.

Wśród dań głównych coś dla miłośników ostrych dań – pierś kurczaka w zielonym curry na ostro z bakłażanem, cukinią i groszkiem cukrowym. Nie brzmi groźnie, ale jest jedną z najpikantniejszych propozycji w karcie. Na większy głód warto zaś skusić się na grillowany schab z kością marynowany w musztardzie Colman’s i papryce wędzonej – to aż pół kilo mięsa na talerzu. Jeśli zaś jesteście miłośnikami wołowiny, to nowością w karcie jest polędwica wołowa przygotowana metodą sous vide podana ze szpinakiem i smażonym z borowikami.

W nowym menu znalazły się też interesujące propozycje dla miłośników ryb i owoców morza. Wśród przystawek znajdziecie halibuta marynowanego w soli morskiej i wódce podawanego z sosem na bazie ginu i sałatką z jabłka, pora i chilli. Ta sama ryba znalazła miejsce również wśród dań głównych, gdzie podawana jest na czarnym ryżu z pikantnym sosem waniliowym. Szczególnie warte uwagi jest jednak atramentowe tagliatelle w sosie marinara z małżami św. Jakuba (przegrzebkami) i pancettą.

Jesienią poszerzyła się też karta win Irish Pubu. Za ich wybór odpowiada Michał z Klubu Wino, więc możecie mieć pewność, że będą wyborne. Wszystkich nowych dań można już próbować w restauracji. Możecie wybrać się tu nawet na bardzo późną kolację – kuchnia w Irish Pubie zamykana jest dopiero późną nocą. Lokal honoruje też karty rabatowe Jemy w Łodzi.