OFF Piotrkowska - łódzkie zagłębie gastronomiczne rośnie

Oferta kulinarna OFF Piotrkowska powiększyła się o dwa food trucki, które ulokowały się w przestronnym podwórzu. Czy znajdzie się tu miejsce na kolejne mobilne i stacjonarne lokale?

 

Teren dawnej fabryki bawełny Franciszka Ramischa u zbiegu ulic Piotrkowskiej i Roosevelta od zawsze był małym, kulinarnym zagłębiem Łodzi. Kilkanaście lat temu królowały tu „chińskie budki”, w których późną nocą (a dla odważniejszych również za dnia) można było poratować się sajgonkami za grosze czy kurczakiem gongbao. Po tych czasach został już tylko pojedynczy ślad w postaci budy ulokowanej na środku placu od strony Piotrkowskiej. Pozostała część terenu zamienia się konsekwentnie w tętniącą życiem i niezwykle ciekawą kulinarnie strefę miasta. Wielu nowych przedsiębiorców planuje rozpocząć swoją przygodę z gastronomią właśnie w tym miejscu, a zarząd OFF Piotrkowska ciągle szuka ludzi w nowymi i ciekawymi pomysłami.

Śmiało można powiedzieć, że OFF to małe, gastronomiczne miasteczko. Znajdziecie tu wszystko od eleganckich i casualowych restauracji, poprzez bistra i burgerownię, aż po bar, pub, klub, a nawet lodziarnię, sklepy z jedzeniem i winami oraz ekologiczny targ. Mieszają się tu najróżniejsze smaki i kulinarne style. Są zatem przysmaki wegańskie, zdrowa żywność, lokalne sery, steki, włoska pizza, smaki Afryki i modne burgery, a jest też miejsce na eksperymenty, jak restauracja z insektami.

Ostatnio oferta OFF Piotrkowska poszerzyła się dodatkowo o food trucki. Na początku sezonu zaparkowała tu wegańska KROVA, a teraz dołączyły do niej również Bystro Food Truck z zapiekankami i Street Menu z empanadami i mini pizzami. Choć food trucki z założenia są przedsięwzięciami sezonowymi, to KROVA planuje zainstalować się na OFFie na stałe. Pozostałe samochody będą urzędowały tutaj tak długo, jak długo pozwoli na to pogoda. Rzecznik centrum nie wyklucza również, że kulinarna oferta tego miejsca powiększy się o nowe koncepty – zarówno mobilne jak i stałe. Ale czy na OFFie jest na nie jeszcze miejsce?

Wszystko wskazuje na to, że jest. Jak zaznacza zarząd centrum, nowe food trucki czy restauracje muszą jednak oferować produkty, które nie będą konkurowały z działającymi tutaj lokalami. Na razie menu poszczególnych knajp jest dosyć wyraźnie zróżnicowane i tak ma zostać. Nowi, mobilni lokatorzy nie przeszkadzają też właścicielom lokali stacjonarnych działających w OFF Piotrkowska. Ich zdaniem food trucki przyciągają do centrum nowych gości, a na tym korzystają wszyscy.

Można narzekać na koszmarną nawierzchnię, po której chodzenie w szpilkach jest doświadczeniem z pogranicza survivalu. Można marudzić, że w weekendową noc nietrzeźwi bywalcy zostawiają po sobie dywan tłuczonych butelek i zawiesistą aurę mocznika. Prawda jest jednak taka, że OFF Piotrkowska przyciąga Łodzian – tych którzy chcą tu jeść i się bawić i tych, którzy chcą im jedzenia i rozrywki dostarczać. Mamy nadzieję, że takich miejsc będzie przybywać, a ich oferta kulinarna będzie się stale rozwijała.

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...