Otwarte Drzwi i pizza z pieca
Lato tego roku obfituje w restauracyjne premiery. Czas na prezentację Otwartych Drzwi.
Zajrzyjcie w podwórko ulicy piotrkowskiej 120 – tam właśnie znajdziecie powstałą niedawno włoską restaurację Otwarte Drzwi. Początkowo jej nazwa miała nawiązywać do charakteru serwowanej kuchni, ale wszystko zmieniła odnaleziona podczas remontu zdobycz. Dziś tytułowe drzwi zdobią wejście do lokalu i informują o tutejszej ofercie kulinarnej.
W Otwartych Drzwiach prym wiedzie pizza wypiekana w piecu opalanym drewnem. Oryginalne włoskie składniki i takie samo proste podejście do kompozycji menu. Jest więc podstawowa Margherita, Funghi z grzybami, Diavola z pikantnym salami czy Prosciutto z szynką parmeńską i rukolą. Łącznie sześć pozycji w cenach od 17 do 27 zł za pizzę o średnicy 30 cm.
Klasycznie jest też w „kuchni”. Menu ma się sezonowo zmieniać, a na razie możecie tu wskoczyć na krem z pomidorów lub cukinii, sałatkę z kurczakiem czy tuńczykiem, jeden z pięciu makaronów (carbonara, bolognese, tuńczyk i szpinak, boczek pomidory, kurczak, groszek i rukola w sosie śmietanowym – każdy za 19 zł) czy danie główne. Te reprezentują polędwiczki w sosie borowikowo-kurkowym, pierś kurczaka ze szpinakiem i mozzarellą oraz pstrąg z rukolą i szpinakiem (ceny od 22 do 29 zł). W porze lunchowej wybrane dania kosztują jedynie 15 zł.
Zazwyczaj zaczynamy opisem wystroju, dziś na nim zakończymy. Pierwsze określenie, jakie przychodzi mi do głowy to przytulnie (ach, jaka jestem oryginalna, a mój słownik jakiż bogaty). Przytulny jest zapraszający do środka, jasny ogródek umiejscowiony pod markizą, a również wnętrze. Starano się pozostawić jak najwięcej z oryginału, jest więc sporo surowej cegły czy też fragment stuletniej, drewnianej podłogi. Dobrze znane w łódzkich kamienic elementy ciekawie zestawiono tu z współczesnymi żółtymi siedziskami, turkusową ścianą, półkami zrobionymi z drewnianych skrzynek i żarówkowymi lampami.