Jeśli tak mocno jak my tęsknicie za urokami podróży – ten tekst jest dla Was! Otwarte Drzwi na Piotrkowskiej 120 stworzyły miejsce, w którym z powodzeniem możecie poudawać, że zamiast w centrum Łodzi siedzicie we włoskim zaułku.

Jest kolejny gorący sierpniowy dzień, żar leje się z nieba, a my wędrujemy do Otwartych Drzwi. Jeden rzut oka na podwórko przy Piotrkowskiej 120 i nie mamy żadnych wątpliwości, dlaczego to właśnie ta restauracja zdobyła pierwsze miejsce w konkursie na najpiękniejszy ogródek Pietryny. Wokół pokrytych bluszczem murów powstała wakacyjna oaza pełna roślin i kwiatów, która nawet w tak upalny dzień zapewnia odrobinę wytchnienia od skwaru i gwaru miasta. – Konstrukcja naszego ogródka to w pełni zasługa Maćka i Konrada, którzy wszystko zbudowali własnymi rękami – słyszymy od Olgi z Otwartych Drzwi. Tych dwoje to założyciele lokalu, którzy 7 lat temu zobaczyli stos gruzu i zmienili go w jedną z najprzyjemniejszych łódzkich miejscówek.

Siadamy przy jednym z większych drewnianych stołów, by za chwilę spróbować tutejszych nowości, wchodzących dziś do karty. Na początku spotykamy się z Maćkiem i Anią, ale wkrótce dosiadają się do nas Olga i Konrad, by chwilę porozmawiać i nadrobić towarzyskie zaległości. Domowa, rodzinna atmosfera, w której mile widziane są również czworonogi, to duży atut tego miejsca – kolejny, a nie zaczęliśmy nawet omawiać karty! W Otwartych Drzwiach króluje włoska kuchnia pełna smaku, w której kluczem do sukcesu jest prostota, szczerość i sezonowość składników.

– Sezon w pełni, więc właśnie pojawiła się u nas kolejna pozycja z kurkami – opowiada Ania. Kurki w kremowym sosie z cebulką, czosnkiem i natką pietruszki zasiliły szeregi przystawek, a my próbujemy tych grzybów w połączeniu z makaronem strozzapreti, szynką parmeńską i żurawiną w kremowym sosie z rozmarynem. Jeśli szukacie czegoś bardziej pasującego do obowiązującego klimatu, w tak ciepłe dni pysznym rozwiązaniem jest nowa sałatka z soczystym mango, awokado, pomidorkami koktajlowymi i lekkim koperkowym dressingiem, do której możecie dobrać dodatkowo kurczaka lub krewetki. My dla pełnego włoskiego „esperienza” zdecydowałyśmy się na oczywiście na te drugie 😉

Jak Włochy, to pizza – a w Otwartych Drzwiach placki traktuje się naprawdę dobrze, wypiekając je w piecu opalanym drewnem. – Obecnie w menu mamy 9 wersji, a wśród bestsellerów jest Confettura na białym spodzie z gorgonzolą i konfiturą z cebuli oraz Pera e noci z gruszką, gorgonzolą, szynką parmeńską i karmelizowanymi orzechami włoskimi – opowiada dalej Ania, a my już wiemy, że opcja z gruszką to jest to. Dziś do tutejszych pizz dołącza jeszcze Buffala z mozzarellą z bawolego mleka oraz rukolą, idealna dla miłośników klasyki.

Pizza pera e noci

Oprócz sałatek, placków, makaronów i przystawek, krótka karta Otwartych Drzwi zawiera również zupy i dania główne, codziennie dostępne są tu również lunche. My już planujemy kolejną wyprawę, podczas której spróbujemy nowego tagliatelle z krewetkami w sosie pomidorowym z groszkiem i chilli, a tę wizytę kończymy kawą i tiramisu zjedzonym na pół – lekkim i mocno migdałowym od użytego Amaretto. Chciałoby się zapłakać, że nie zmieścimy więcej, ale ma to swoje plusy… mamy więcej powodów by wrócić 😉

Dla was mamy za to bardzo dobrą wiadomość – Otwarte Drzwi właśnie dołączyły do naszej karty rabatowej! Dzięki niej za dania z karty zapłacicie 15% mniej, niż do tej pory. Jeśli jeszcze nie macie swojego egzemplarza, koniecznie zajrzyjcie do naszego sklepu, a potem zróbcie rezerwację w Otwartych Drzwiach. Zdecydowanie warto! Potwierdza to Iza, która od lat z uporem próbuje zjeść u nich w weekend bez wcześniejszego uprzedzenia – niestety nieskutecznie 😉

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...