pizza

Zdarza się wam reklamować zamówioną pizzę? Przeczytajcie, jak powinno się to robić i zobaczcie, jakie kwiaty klienci przesyłają do pizzerii.

Pytanie numer jeden. Jeśli kupicie wybrakowane buty, to: idziecie do sklepu je wymienić, nosicie przez pół roku i następnie zgłaszacie reklamacje czy piszecie o wadzie obuwia w necie? Pytanie numer dwa. Jeżeli pomylicie się w pracy, wolelibyście, żeby ktoś: zwrócił wam uwagę, straszył sądem czy wyzywał od idiotów, kretynów i nierobów. Przypomnijcie sobie swoje odpowiedzi, kiedy kolejny raz będziecie reklamować jedzenie w restauracji.

Wyobraźcie sobie, że pizzę reklamuje się tak samo, jak każdy inny towar. W większości lokali, w których zamawiam jedzenie, nie ma z tym żadnego kłopotu (tak, wiem, że nie we wszystkich, ale po prostu nie jadam w podejrzanych pizzeriach). Nie ma, bo wbrew pozorom, dobre restauracje bez problemu przyjmują zastrzeżenia gości.  Aby było łatwiej, ze swojej strony też przestrzegam kilku zasad. Kontaktuję się bezpośrednio z pracownikami, nie zachowuję się jak kretyn i przed reklamacją nie zjadam pizzy, która nie spełniania moich oczekiwań. Postawcie się na miejscu pracowników pizzerii: jak mają uznać zastrzeżenia, jeśli towar dawno zniknął w brzuchach klientów lub na dowód grzechu zostawili tylko ostatni, najmniejszy kawałek? Aż ciśnie się na usta – jeśli jedzenie było takie niedobre, to dlaczego najpierw wszystko zżarłeś, drogi kliencie.  

pizza

Co więcej – nie każda pizzeria chce was na każdym kroku oszukać, dostawca nie stoi pod klatką dodatkowe pół godziny, żeby was wkurzyć, a pizzer nie celowo myli składniki. Oczywiście obsługa czasem ma w dupie swoją pracę (a właściciel jest ostatnią sknerą), ale często tak po ludzku się myli. Wystarczy zwrócić uwagę i nie potrzeba do tego wulgaryzmów i wyzwisk. Jest wam lepiej, jak komuś naubliżacie czy może w ten sposób odreagowujecie swoje problemy? Pracownicy nie mogą wam odpowiedzieć w tym samym tonie, a wielu osobom bardzo by się to należało.

Co jeszcze wkurza restauratorów? Że zamiast zgłosić swoje uwagi pracownikom (dotyczy to zarówno zamówień na miejscu, jak i na wynos), wypisujecie je w internecie. Trudno zareagować, jeżeli nie wiadomo, czego dokładnie dotyczy reklamacja. Jeden z gorszych argumentów – „nie dzwoniłem do lokalu, bo nie miałem czasu” (ten sam zapracowany ciągnie potem dyskusję na forum nawet przez kilka dni). Jeżeli macie też pretensje, że restauracja po 5 minutach nie odpowiedziała wam na Facebooku, odpowiadam: wolę, żeby kelnerka obsługiwała gości, a kucharz siedział w kuchni, niż oboje cały dzień mieliby gapić się w ekran i czekać na wasze maile.

Wybrane typy gości: „wiem, że oszukujecie”, „żądam rabatu/zwrotu pieniędzy/zadośćuczynienia”, „zgłoszę to do …”,  „napiszę o tym, gdzie się da”. Nie wierzycie? Oto kilka przykładów reklamacji, pisownia oryginalna.

pizza

Piszę z fake konta bo mam problem. Po każdej pizzy zjedzonej u was mam sraczke, po każdej, nie ważne która to pizza i która pizzeria. Po pizzach innych firm problemu nie mam. Powiedzcie o co chodzi, czy to składniki jakieś dziwne, czy ciasto? Musze się przerzucić na inną firmę bo po tych mam dość regularnych rozwolnień 

Nie polecam zamawiać pizzy przez telefon. Mylą adres, biorą telefon ten co sie wyświetla zamiast sie spytać, na pizzę czeka sie godzinę albo i dłużej. Wszyscy powinni sie tam ogarnąć! Zdecydowanie odlecam.
 
tak ohydnej pizzy na dowóz z retkinii jeszcze chyba nigdy nie jadłem. tyle pieczarek, ktore puscily tyle soku, ze pudelko bylo mokre od spodu. wyglądała jak rzyg po pizzy, a nie pizza. amatorka. pozdro.

Kiedyś bardzo dobra obsługa i pizza w tej chwili oceniam obsługe (nie mam czasu na wycieczke do lokalu). Dzisiejsza próba dosłownie próba zamówienia pizzy do domu skończyla się na głuchym pipipi (p***da obsługująca telefon się rozłączyła).
Z całym szacunkiem do Was kiedyś nie było problemu ani z dodzownieniem się ani z zamówieniem teraz graniczy to z cudem.(…) Otrzymuję informację że jest tylko ciasto normalne…. więc pytam te normalne to bardziej do tradycyjnego czy do cienkiego …. wtem slyszę …. pipipi wspomniana „piz**a” się rozlączyła. Na szczęście jest konkurencja i tu nawet nie koncząc tej oceny mam cieplą pizze taką jak chciałem obok siebie. KIJ WAM W OKO i SZYBKIEGO BANKRUCTWA SZCZERZE RZYCZĘ!!!

Korespondencja nie zawsze dotyczy jedzenia:

Zastanawiam się jakich bezmózgów zatrudnia … [nazwa lokalu]?
Trzeba być ograniczonym umysłowo imbecylem do sześcianu, żeby nie potrafić przeczytać naklejki z napisem: „Proszę nie wrzucać reklam”. Ogarnijcie się du chuja wafla!!!

A to jedna z moich ulubionych:

Piszę do Was z prośbą o więcej informacji na temat „Karty Stałego Klienta”. Jestem stałą klientką [nazwa lokalu] ale cały czas nie mogę jej otrzymać. Za każdym razem kiedy proszę jest powtarzane że nie mają bądź muszą sprawdzić czy mi się należy albo jest mi wmawiane, że już takową posiadam. Mam wrażenie, że nie dbacie o swoich klientów. Mieszkam w [nazwa miasta] i jest to bardzo widoczne. W szczególności kiedy pracownicy (kelnerzy) dają rabaty, upusty swoim bliskim znajomym i rodzinie. W tym tygodniu nie zostały mi naliczone rabaty z kuponów. Zresztą nie pierwszy raz! Kiedy się upomniałam o swoje wmawiano mi, że nie umiem liczyć i patrzono na mnie jak na sępa.Jeśli się to powtórzy to złoże skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Rzecznika Praw Konsumenta jak również do Inspekcji Pracy i Sanepidu i nagłośnię sprawę w mediach aby skontrolowali Wasze poczynania co do obsługi klienta, ponieważ pozostawia ona wiele do życzenia.

Sądzę, że Rzecznika Praw Obywatelskich poruszyła ta sprawa.

Na koniec pamiętajcie o jeszcze jednej rzeczy – w necie nie jesteście anonimowi. Jeżeli straszysz restaurację, że jesteś inspektorem Sanepidu (tak, to dość popularne – nie tylko ty wpadłeś na ten pomysł), a na Facebooku pozujesz w bluzce Hallo Kitty w gronie gimnazjalistów lub (co gorsze) jesteś uznanym fotografem, to robi się bardziej śmiesznie, niż groźnie. 

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...