Trudno zaprzeczyć, że OFF Piotrkowska jest obecnie najgorętszym łódzkim miejscem, również w kategoriach kulinarnych. Część gości uprawia tu wewnątrzpodwórkowy clubbing, ale są i ci ortodoksyjnie wierni jednemu z miejsc. Jesteśmy ciekawi, który lokal wygra nasz mini plebiscyt.

Cztery lokale – cztery różne podejścia do kuchni i zupełnie odmienne aranżacje. Poniżej w sportowych słowach opiszemy kandydatów do lauru najgorętszego miejsca OFF Piotrkowska. Z boku publikujemy ankietę i zachęcamy do głosowania na ulubiony lokal. Na wasze głosy czekamy do końca tygodnia. Start!

Drukarnia Skład Wina & Chleba

Tym, co wyróżnia najmłodsze dziecko strefy OFF Piotrkowska jest bez wątpienia domowy wypiek chlebów, bagietek czy ciabbat. Pieczywo na bazie naturalnego zakwasu można kupić na wynos lub też delektować się jego smakiem w postaci przekąsek czy dodatków do innych dań. W karcie znajdziemy też sałatki i pasty, ale jej mocną stroną są bez wątpienia burgery i steki (np. t-bone, rib eye czy polędwica wołowa z krów rasy Angus). W tygodniu Drukarnia zaczyna pracę już o 7.00 rano i zaprasza na śniadania, nieco później zjeść można tu lunch w atrakcyjnej cenie, a późnym wieczorem wybrać się na kolację przy tytułowym winie.

Mebloteka YELLOW

W Drukarni natrafimy na piekarnię, za to w Meblotece YELLOW na sklep i galerię. Artystyczny wystrój, a także menu lokalu. W karcie kanapki na chlebie własnego wypieku, tortille, quesedille, sałatki i przekąski – brzmi zwyczajnie, ale bywalcy wiedzą, że wcale tak nie jest. Mebloteka zaskakuje ciekawymi połączeniami smaków, tradycją stają się też jej tematyczne tygodnie. Siedem dni z fasolą, dynią czy marchewką – znane warzywa (a również inne składniki) w zupełnie nowych, oryginalnych i często zaskakujących odsłonach. Oferta Mebloteki jest lekka i świeża, to zabawa jedzeniem w naprawdę dobrym wydaniu.

MEG MU cook&design

Autorski design pojawia się także w MEG MU, ale kolejny lokal to przede wszystkim kuchnia afrykańska. Właściwie to jedynie miejsce OFF Piotrkowska, w którym jednoznacznie określony został kulinarny kierunek. Nic dziwnego, jeśli zajrzymy na zaplecze rodzinnego biznesu, gdzie rządzi Rene Tsikampoungui – takiego potencjału nie można było nie wykorzystać. W stosunkowo krótkiej karcie znajdziemy między innymi zupę z owoców palmy z suszonym sumem afrykańskim i batatami, a do picia napój z palmy czy suszonych owoców czerwonego szczawiu afrykańskiego. Ci, którzy często odwiedzają lokal chętnie sięgają też po codziennie inne danie dnia.

Tari Bari Bistro

Wystarczy kilka kroków, by z kolorowej i gorącej Afryki przenieść się do ascetycznego wnętrza Tari Bari. W MEG MU kuchnia tematyczna, za to W Tari Bari smakowita różnorodność. Za sferę kulinarną odpowiada Gianluka, który bez względu na włoskie pochodzenie sięga także po dania rodem z Hiszpanii, Grecji, Francji, a nawet Pakistanu czy Indii. Każdego dnia goście zaskakiwani są nowymi pozycjami menu – wyjątkiem są tutejsze burgery, które zdążyły zdobyć już grono wiernych fanów. Soczyste mięso, a do tego na miejscu wypiekane bułki. Z resztą nie tylko one – w Tari Bari wszystkie składniki przygotowywane są samodzielnie, w dodatku na oczach gości.