W restauracjach trwa pierwszy łódzki Ramen Festival, a my odwiedziłyśmy już wszystkie lokale biorące udział w tym wydarzeniu. Zobaczcie naszą fotorelację.

Na pierwszy ogień wzięłyśmy House of Sushi. Szef kuchni przygotował ramen na aromatycznym i rozgrzewającym bulionie na bazie palonych kości wołowych. Całość podana jest z domowym makaronem, który apetycznie nasiąka wywarem, marynowaną wołowiną, jajkiem ajitsuke z półpłynnym żółtkiem i warzywami.

Z HoS przeszłyśmy do Sushi w Dłoń, gdzie spróbowałyśmy ramenu na wołowym bulionie o wyraźnym, korzennym aromacie, którego smak przywoływał na myśl kuchnię wietnamską. Zupa podana jest z plastrami rozpływających się w ustach ozorów, domowym makaronem sezamowym, warzywami z woka, muffinem z jajka i kalafiorem romanesco.

Następnie wróciłyśmy na Piotrkowską, by odwiedzić Nekko Sushi, gdzie czekał na nas ramen na bulionie gotowanym na palonych kościach wołowych, wieprzowych i cielęcych oraz pieczonych warzywach. Aromatyczny wywar podany był z makaronem, pieczonym chrustem z warzyw, jajkiem, chrupkim topinamburem, flambirowanymi polikami wołowymi, grzybami enoki i prażoną szalotką.

Kolejny przystanek zrobiłyśmy sobie w Sushi Kushi, które postawiło na bulion drobiowo-wieprzowy z dodatkiem pasty miso i mleka sojowego, które sprawiają, że zupa staje się nie tylko esencjonalna, ale również bardzo kremowa. Dodatkiem oprócz makaronu jest pieczony brzuch, jajko, olej togarashi i dymka.

Pora odpocząć od mięsa. Kolejny ramen zjadłyśmy w restauracji Zielona, która przygotowała wegańską wersję zupy na bogatym w smaku, lekko słodkawym i pikantnym bulionie z pieczonych warzyw i glonów, które nadawały mu morski posmak. Do tego oczywiście makaron, grzyby shitake i enoki, marynowane tofu, kapusta pak choi i pekińska, awokado, szalotki i nori.

Przeprawa przez Śródmieście zaprowadziła nas do Zielonego Chrzanu. Tutaj na nasz stół trafił ramen japońsko-polski. Połączenie dwóch kuchni zaowocowało niezwykle aromatyczną, sezonową zupą. Bulion na bazie kości wołowych, gęsiny i warzyw nabrał dymnego aromatu od dodanych do niego plastrów wędzonej gęsi. Do tego jajko ajitsuke, jarmuż, brukselka, rzodkiewka, grzyby shitake i mun, marynowany czosnek i dymka.

Znów wracamy na Piotrkowską, tym razem do Sendai Sushi. Postawiono tutaj na ramen na bazie wywaru z kości wołowych z warzywami, grzybami i przyprawami, które nadają zupie korzenny posmak przywołujący na myśl kuchnię koreańską. Do tego oczywiście makaron, dojrzewająca, palona wołowina, jajko, grzyby shitake i warzywa.

Zmierzając do domu odwiedziłyśmy restaurację Tulipan, która przygotowała ramen na wywarze rybnym. Zupa podana jest z makaronem i mnóstwem dodatków: jajkiem na miękko, warzywami julienne, świeżym ogórkiem, kukurydzą, krewetkami, mulami, grzybami mun i pieczonym łososiem.

My mamy już swoich faworytów, podobnie jak jurorzy z firmy Kuchnie Świata, która jest partnerem naszego festiwalu. Teraz jesteśmy ciekawi waszych opinii. Odwiedzajcie festiwalowe lokale i dzielcie się z nami swoimi wrażeniami.