Restauracja Polskie Smaki po metamorfozie
Skąpany w słońcu ogródek, kameralna sala i polska kuchnia na talerzach. W Hotelu Boss czuć powiew świeżości, to miejsce w sam raz na rodzinne spotkania.
Rodzinny hotel przy ul. Tatrzańskiej 11 przejmuje już kolejne pokolenie, a to znaczy, że możemy spodziewać się dużych zmian. Wcześniej kojarzony był z hotelem robotniczym, teraz po gruntownym remoncie prezentuje się o niebo lepiej. Wyremontowane pokoje, przytulna sala restauracyjna w domowym klimacie, a przy niej ogródek pełen zieleni, w którym miło jest zjeść rodzinny obiad. Wszystko to sprawiło, że zmienił się tu także profil gości. Do uzupełnienia całokształtu dołączyło niedawno nowe menu, w którym rządzi kuchnia polska – zjecie gigantycznego schabowego, tradycyjny rosół z ręcznie robionym makaronem czy golonkę w piwie.
Już od wejścia do restauracji zauważamy, że wszystko działa tu jak w zegarku – wszystkie zamówione przez nas dania pojawiają się na stole w mgnieniu oka. Wiemy, że Polskie Smaki są teraz w dobrych managerskich rękach Pauliny Wasielewskiej. Znamy ją od lat, Paulina pomagała otwierać niejedną restaurację (nie tylko w Łodzi) i ma bardzo duże doświadczenie w gastronomii. Oprócz tego, że dania wyszły z kuchni błyskawicznie, były też bardzo apetycznie podane. Co z resztą widać na zdjęciach. To już sprawka nowego szefa kuchni, którym został Emil Grejc.
Menu restauracji nie jest zbyt obszerne, co odbieramy bardzo pozytywnie. W przystawkach tradycyjna polska deska (pieczony karczek, schab z morelą, smalec, ogórki, pieczywo) i trzy rodzaje klasycznych sałatek. Do tego dwie zupy do wyboru: żur na domowym zakwasie albo rosół z makaronem – ten robiony jest ręcznie, codziennie na świeżo. To całkiem duże porcje, my spróbowałyśmy sałatki cezar, z tym że zamiast kurczaka podana była z krewetkami – to bardzo fajna opcja na lato i jedyne danie w menu nie w polskim stylu. Bowiem cała karta opiera się na kuchni polskiej – w końcu tradycyjne potrawy w restauracji hotelowej i na rodzinnych imprezach sprawdzają się najlepiej. Nie spodziewajcie się więc zupełnie nowych kulinarnych odkryć.
Na co najchętniej przychodzą tutejsi goście? Oczywiście na schabowego – ten jest naprawdę gigantyczny. Delikatne mięso wcześniej moczone jest w mleku, tak jak rzecze tradycyjna receptura. Podawany najprościej jak się da, czyli z puree ziemniaczanym i młodą kapustą. Podobnie jak szyncel cielęcy z sadzonym jajkiem, który jest drugą topką wśród zamówień – u nas zajął pierwsze miejsce. Kolejnym bestsellerem restauracji jest golonka pieczona w piwie. Wszystkie dania jakie tu znajdziecie idealnie sprawdzą się na rodzinnych imprezach. A skoro rodzinne wypady, to i menu dla dzieci – tutaj sprawdzone dania lubiane przez najmłodszych jak rosół, pomidorowa czy filet z kurczaka.
Menu będzie zmieniać się ok. 3-4 razy w roku, co nie znaczy, że nie będą pojawiać się też inne sezonowe nowości. Teraz spróbujecie pięciu specjalnych wiosennych dań – m.in. kremu ze świeżych pomidorów, polędwicy wołowej z ziemniakiem i gzikiem, pstrąga z pieca albo piersi z kaczki. My uderzyłyśmy w kaczkę, w której świetne puree z czerwonej kapusty zostało mianowane przez nas królem talerza. Na koniec wjechał deser z kawą, która z powodzeniem mogłaby odegrać jego rolę. Mocno czekoladowe ciasto podawane z sorbetem mango i musem malinowym, a do tego malinowe latte z karmelem.
Hotel Boss to idealna przestrzeń na zorganizowanie przyjęcia. Do wyboru są dwie mniejsze sale do 20 osób i jedna większa do 40. Mniejszą imprezę urządzicie też na tarasie pod namiotem. Na stronie www znajdziecie trzy warianty imprezowego menu, ale możecie też dostosować je indywidualnie. Alkohol oczywiście też jest, o dobór odpowiednich win zadbał Partner Center, są regionalne piwa z browaru Księży Młyn i Miłosław, a także kraftowa wódka Czarna Olcha – żyto i ziemniak.
Restauracja otwarta jest codziennie. Od rana serwuje śniadania bufetowe (49 zł/os. ) – w tygodniu od 6.30 do 10.00, w weekendy od 7.00 do 10.30. O godzinie 12.00 rusza pełne menu.
We wszystkie dni otwarta jest do 22.00 z wyjątkiem niedziel, wtedy do 20.00.