fbpx

Roni Burger

Autorskie sosy, pyszne bułki i mięso przyrządzane inaczej, niż wszędzie. Powitajcie nową restaurację w lokalu przy ul. Struga 5 – przed Wami Roni Burger!

Ten, kto jest stałym bywalcem zlotów różnego rodzaju zapewne kojarzy charakterystyczny food truck Roni Food, pomalowany w kadry z filmu Ratatuj. Teraz rodzinny biznes został rozszerzony o lokal stacjonarny, a Roni-burgery możecie zajadać przez 7 dni w tygodniu.

Roni Burger

Lokal, w którym obecnie znajduje się burgerownia, wcześniej gościło Fafalafę, a przedtem Frytki Belgijskie. Po wejściu wita nas duże, czytelne menu ze zdjęciami, a fotografie burgerów zdobią także ściany lokalu. Dotychczas używane tu małe stoliki z krzesełkami zamienione zostały na wygodniejsze kanapy, nawiązujące do klimatu bistro. To, co się nie zmieniło to fakt, że miejscówka wciąż jest dog-friendly, a najlepiej świadczy o tym fakt, że w logo restauracji znalazł się portret pupila oraz prezesa spółki, westa o imieniu Roni.

Roni Burger

Co w menu? Oczywiście, burgery! Nie doświadczycie jednak amerykańskich klasyków, bo tu burgery przyrządza się po łódzku i w bardzo niestandardowych połączeniach. Na tablicy znalazło się 16 pozycji, w tym 3 wegańskie z kotletem z czerwonej fasoli. Pomysły na nazwy dla poszczególnych propozycji zaczerpnięte zostały ze świata zwierząt. – Tworząc każdą kompozycję zastanawialiśmy się, jakie zwierzę moglibyśmy do niej dopasować. Staraliśmy się znaleźć podobieństwa, tak więc burger z dodatkiem sosu na bazie ogórków kiszonych z kolendrą nazwaliśmy Żaba, a ten z oscypkiem i pikantną salsą pomidorową nazywa się Owca – mówi Karolina, która Roni Burger prowadzi z rodzicami od 2015 roku. W menu znalazła się także m.in. Wiewiórka z masłem orzechowym i sosem śliwkowym z gorczycą oraz Mysz z gorącym sosem serowym. Jako siedemnasta pozycja pojawia się tu także burger miesiąca – w lutym jest to Lew w czarnej bułce z jadalnym złotem, z dodatkiem kapusty pekińskiej, pora, sosu czosnkowo-ziołowego oraz świeżej papryki. – Około połowa naszych obecnych propozycji powstało dzięki sugestiom naszych stałych gości! Często zdarzało się, że na ich specjalną prośbę tworzyliśmy niektóre kompozycje, które potem pokochali także pozostali – przyznają właściciele.

Roni Burger

Niezaprzeczalną mocną stroną Roni Burger są ich domowe sosy, których obecnie jest 10. Każdy sprawdza się przy innych zadaniach, np. ten na bazie harissy z dodatkiem miodu i limonki pasuje idealnie do frytek. Warto także zwrócić specjalną uwagę na bułki, które do lokalu przyjeżdżają ze Śląska. Mięso, w 100% wołowe kotlety, smażone jest na patelniach, przez co pozostają wilgotne, mimo mocnego wysmażenia. W ten sam sposób podpiekane są także bułki. Koszt burgera waha się między 18, a 30 zł, przy czym musimy nadmienić, że burgery są naprawdę spore. Za dodatkowe 5 zł możecie dobrać frytki-kratki z wybranym sosem, a kolejne 5 zł to dodatkowy kotlet do Waszego burgera.

Roni Burger

Właściciele Roni Burger postanowili, że będą kontynuować frytkową tradycję tego adresu – z okna nie zniknął charakterystyczny zielony szyld, a w menu frytki stanowią stałą pozycję. Znajdziecie tu także gorące nachosy i ciasta z domowej cukierni w Głownie, a także kawę na dolewki (białą lub czarną). Zamiast klasycznych słodzonych napojów możecie zamówić domową lemoniadę, lub wodę z dodatkiem owoców – zarówno na szklanki, jak i na karafki.

Roni Burger otwarte jest codziennie od 12. Od poniedziałku do czwartku lokal kończy pracę o 22, w sobotę i piątek o 24, a w niedzielę o 20. Już wkrótce będzie dostępna opcja dowozu dzięki współpracy z portalami gastronomicznymi, restauracja stara się także o pozwolenie na alkohol.

Podobne posty

Nadziane do granic możliwości croissanty, ociekające serem smash burgery i chrupiąca włoska pizza w ...
Kto ma ochotę na gyros i zapiekaną fetę? Nareszcie pojawiły się w karcie Santorini. Idzie nowe – ...
25 łódzkich restauracji i kawiarni przygotowało swoje festiwalowe dania i desery inspirowane łódzką ...