Shrimp House – długo oczekiwane otwarcie
Lokal z krewetkami długo kazał na siebie czekać, ale w końcu jest – łódzki Shrimp House działa dokładnie od tygodnia.
Piotrkowska 16 – to adres pierwszego w Łodzi, a dziesiątego w Polsce, lokalu sieci Shrimp House. Nazwa mówi sama za siebie – każde danie menu zawiera krewetki (dokładnie te w rozmiarze 16/20). Koncept powstał we Wrocławiu, założyło go trzech braci: Maciek, Andrzej i Michał Frymerowie, których pasją od najmłodszych lat było gotowanie.
Ściany lokalu przy Piotrkowskiej wyłożone są mozaiką ułożoną z potłuczonych płytek (czarnych i pomarańczowych) lub przypominających lastrico. Do tego zieleń i świecące neony, między innymi ten z nawiązującą do logo krewetką. Jest niezobowiązująco, bo Shrimp House nie jest typową restauracją – obowiązuje tu samoobsługa, zamówienia przyjmowane są przy barze, przy którym również samodzielnie odbiera się dania. Dłuuugo czekaliśmy na otwarcie, ale każdy kto ma do czynienia z gastronomią wie, że remont restauracji potrafi być drogą przez mękę. Ale nieważny już remont – Shrimp House działa i zaprasza na soczyste krewetki.
W menu sporo inspiracji kuchnią azjatycką, ale znajdziemy tu też USA, Meksyk czy Włochy. Najpopularniejszą propozycją są Tempura Shrimps, czyli 8 krewetek w cieście z pieczywem, sosami mango i majonezowym (30 zł). Co jeszcze? Krewetki smażone na białym winie (29 zł), kanapka z krewetkami (19 zł), czerwone curry (30 zł), zupa z mleczkiem kokosowym (20 zł), pho (20 zł) czy makaron z czosnkiem, pietruszką i pomidorkami koktajlowymi. Do tego krewetki smażone w cieście z sosem Buffalo oraz Shrimps Fajitas, czyli krewetki z chorizo, papryką i cebulą podane w tortilli (35 zł). Lada moment w lokalu będzie dostępny alkohol, a na razie możecie się skusić na jeden z napojów kraftowych marki Dobry Materiał.