Szwalnia smaku - słodka nićPoznajcie historię Szwalni Smaków, a właściwie jej dwie historie – restauracji tworzonej z pasji i miłości do jedzenia.

Niedługo Szwalnia smaków – słodka nić będzie obchodziła swoje trzecie urodziny. Gdy otwierała się przy Piotrkowskiej 217, rzadko kto kojarzył ten adres – nie było wówczas większości funkcjonujących tu dziś lokali czy Before Food Marketu. „Słodka” nazwa nie jest przypadkowa, koncept powstał w głowie Edyty, pasjonatki wypieków i słodkości. Na początku Szwalnia Smaków stała głównie domowymi deserami i dobrą kawą, ofertę bistro uzupełniały lunche i niezobowiązujące dania. I wtedy pojawił się Przemek…

Szwalnia smaku - słodka nić

Wcześniej nie pracował w gastronomii (kręcił filmy i teledyski), po prostu kochał (i nadal kocha) gotować. Odwiedził Szwalnię smaków jako klient i zażartował, że miejsce jest świetne, brakuje mu tylko takiego chłopaka jak on. Zaskoczona i rozbawiona tą deklaracją Edyta umówiła się z nim na rozmowę. Miało to miejsce trzy miesiące po otwarciu Szwalni – wtedy właśnie zaczęła się druga historia, w której to Przemek zostaje szefem kuchni lokalu. Dziś obydwoje są szczęśliwym małżeństwem, rodzicami dziesięciomiesięcznego syna i razem tworzą restaurację przy Piotrkowskiej 217. Komedie romantyczne nie powstydziłyby się takiego finału.

Szwalnia smaku - słodka nić

Wracamy do kuchni. Oczkiem w głowie Edyty są słodkości. Na stałe w karcie są dwa desery (fondant z gorzkiej czekolady i ciasto daktylowe), ale koniecznie zajrzyjcie do lodówki, w której zawsze czeka na gości ciasto dnia. Jedna ze specjalności to serniki – Edyta śmieje się, że zrobiła je już chyba ze wszystkimi możliwymi dodatkami, nawet w wersji wytrawnej z boczkiem. Przemek odpowiedzialny jest za pozostałą część menu. Jego karta jest krótka, za to regularnie zmieniana – znajdziemy w niej azjatyckie akcenty, ale to przede wszystkim autorska kuchnia inspirowana własnymi kompozycjami i dostępnymi sezonowo produktami.      

Szwalnia smaku - słodka nić

Menu Szwalni smaków właśnie przeszło wiosenną metamorfozę. Wśród nowości między innymi bulion z tuńczyka z makaronem soba, jajkiem i grillowanymi pieczarkami (17 zł), własnej produkcji buraczane gnocchi z ricottą, winnym sosem gorgonzola i grana padano (24 zł), pierś kurczaka  na puree kalafiorowym z twarogiem wędzonym, sałatka z młodego szpinaku z prażonymi nerkowcami (27 zł) i sakiewki z azjatyckim grillowanym indykiem w kimchi podane w bulionie drobiowym (27 zł).

Szwalnia smaku - słodka nić

Jeżeli będziecie w Szwalni po raz pierwszy warto też sięgnąć po któraś z tutejszych specjalności, na przykład zielone pierogi ze szpinakiem i fetą czy brioszkę z polikiem wołowym – ciekawą alternatywę dla klasycznego burgera. – Taką pozycją są też czarne wstążki w ostrym sosie piri-piri z szyjkami rakowymi, krewetkami, pietruszką i pomidorkami. Kto spróbuje, na pewno do nas wróci – śmieje się Przemek. Ja spróbowałam i wrócę na pewno. Na makaron, drinka w letnim ogródku (za chwilę pojawi się nowa karta z propozycjami na lato) i obowiązkowo na pyszne, domowe ciasto (od razu uprzedzam – słodkie porcje są gigantyczne). 

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...