Tari Bari Bistro – zwycięzca naszego plebiscytu
Trudno przejść koło Tari Bari obojętnie – jedni uważają bistro za gastronomiczne (i nie tylko) odkrycie Łodzi, inni twierdzą, że jest zimne lub przereklamowane. U nas lokal zaś wygrał plebiscyt na najgorętsze miejsce OFF Piotrkowska.
Od otwarcia Tari Bari minęły trzy miesiące. To czas intensywnej pracy, zgrania załogi, zdobywania doświadczeń i zaprzyjaźniania się z gronem stałych gości. Zapytaliśmy pomysłodawców, jak ten okres zweryfikował ich pierwotne plany i wyobrażenia o prowadzeniu restauracji. Przede wszystkim nie spodziewali się, że tworzenie lokalu wymaga aż tak dużo czasu i zaangażowania, ale na liście znalazły się też tematy związane z menu czy opiniami klientów.
Biorąc pod uwagę charakter OFF Piotrkowskiej zaskoczeniem była na pewno popularność wśród starszych bywalców restauracji. Ci w tygodniu regularnie wpadają na lunch, zaś w niedzielę na rodzinny obiad z dziećmi. Do Tari Bari przyciągnęła ich nie moda, a przede wszystkim opinie o dobrej kuchni. Jeśli o niej mowa – głównym założeniem Tari Bari miało być codziennie zmieniane menu. Choć faktycznie zasada ta nadal obowiązuje, głosy klientów zadecydowały, że najpopularniejsze dania dostępne będą w ofercie prawie cały czas (pozycją obowiązkową jest oczywiście tutejszy burger). Początek tygodnia stoi więc pod znakiem pizzy, weekend to zaś bardziej świeże ryby i dania mięsne. Okazuje się też, że Łodzianie chętnie sięgają po ryby, a pizza wcale nie musi być wielka, gruba i utopiona w dodatkowo serwowanych sosach.
Na razie brzmi sielankowo, ale gościom zdarza się też narzekać. Krytyka dotyczy ascetycznego wystroju, czasem wielkości porcji, cen czy smaku. – Bierzemy pod uwagę konstruktywne uwagi, nam też zdarzają się wpadki, ale cały czas się uczymy – przyznaje Agnieszka Skoneczna. A jakie plany na najbliższą przyszłość? Z czasem aranżacja Tari Bari ma ulec ociepleniu, ale na pewno przy zachowaniu obecnego industrialnego charakteru. Niezmienna pozostanie zaś polityka dotycząca menu – brak stałej karty, a zamiast niższych cen dobrej jakości, świeże produkty. Ekipa Tari Bari (chyba podobnie jak większość z nas) nie może się już doczekać ciepłych miesięcy – w ofercie będzie więcej sałatek i lekkich dań z sezonowych produktów, na zewnątrz stanie zaś ogródek. Czekamy więc do lata!