Tawerna Sesja – na rynku już od 13 lat
Tego miejsca nie trzeba przedstawiać studentom Politechniki. Oto historia lokalu, który powstał z pasji do kuchni słonecznej Italii i żeglowania.
Zanim w Łodzi nastała moda na adaptację pofabrycznych wnętrz, właścicielka Tawerny Sesja trafiła do dawnej farbiarni fabryki Natana Eitingona przy zbiegu ulic Stefanowskiego i Radwańskiej. Szukała miejsca, do którego przeniesie pizzerię, która od 1990 roku funkcjonowała w łódzkiej Bombonierce. Zaniedbane wnętrze urzekło ją klimatem, otwartą przestrzenią i XIX-wieczną cegłą. Ponieważ przez lata współpracowała z Włochami, bliska jej była kuchnia południa. Inspiracją dla wystroju była zaś druga z pasji – żeglarstwo.
Tawerna Sesja została otwarta w 2003 roku i do dnia dzisiejszego jest biznesem rodzinnym. Od tej pory nakarmiono tu niejeden rocznik studentów ze znajdujących się naprzeciwko wydziałów Politechniki – niektórzy z sentymentem odwiedzają pizzerię do dziś.
Jak przystał na miejsce z tradycją, ściany lokalu to oczywiście autentyczna cegła. Reszta wystroju przywodzi na myśl nadmorską tawernę. Są ciężkie drewniane ławy, okrętowe lampy, rozwieszone pod sufitem sieci, liny, boje, w oknach ręcznie malowane marynistyczne witraże i liczne, zbierane przez lata bibeloty. W klimacie utrzymany jest również bar. Ma on kształt łodzi, nad nim wisi zaś autentyczna, odrestaurowana drewniana łódka maczek. Ci, którzy szukają zacisznego miejsca, znajdą je w niewielkiej bocznej sali (przez bywalców nazywaną lochem), częściej jednak studenci i pracownicy okolicznych biur przychodzą do tawerny na zorganizowaną imprezę czy wspólne oglądanie meczu na dużym ekranie.
Podstawę karty Tawerny Sesja stanowi pizza – receptura na cienkie, chrupiące ciasto pochodzi od zaprzyjaźnionych Włochów. Dostępna jest w dwóch rozmiarach (32 i 40 cm średnicy), a jej ceny wahają się od 15 do 33 zł. Poza klasyczną Margheritą czy Funghi, dużą popularnością cieszy się Spagnola z kiełbasą chorizo, serem pleśniowym i rukolą, Italiana z fetą, suszonymi pomidorami, karczochami, kaparami i bazylią czy nowość – Pompei ze śmietaną, kurczakiem, ananasem, curry i orzeszkami ziemnymi.
Na mniejszy głód bruschetta lub krem z pomidorów, dla dbających o linię sałatki (między innymi z fetą, szynką parmeńską, tuńczykiem, kurczakiem czy brokułami). Najdroższa z nich kosztuje niecałe 20 zł, niewiele więcej zapłacimy za dania główne. Najczęściej zamawiany filet z kurczaka dostępny jest aż w czterech odsłonach (21-22 zł), ale dzielnie konkuruje z nimi grillowany karczek w marynacie według własnej receptury z czosnkowym masłem i dodatkami (20 zł).
Oczywiście nie byłoby włoskiej kuchni bez pasty. W tawernie można zjeść świeże spaghetti i tagliatelle, a towarzyszą im sprawdzone sosy, jak chociażby ten ze śmietaną i szpinakiem, gorgonzolą, kurczakiem, orzechami włoskimi i pieczarkami czy owocami morza i selerem naciowym. Na koniec jeszcze jeden niezwykle popularny dział, czyli naleśniki. Wśród 17 propozycji znajdzie się coś zarówno dla wegetarian, mięsożerców, jak i miłośników słodkości. Jest Nutella, ale jeszcze lepiej brzmi szarlotka z cynamonem, bita śmietaną, syropem klonowym i czekoladą. Dobra propozycja na słodki obiad lub po prostu deser.
W tygodniu możecie odwiedzać Tawernę Sesja już od 10.00 rano, od wtorku do czwartku lokal otwarty jest do 23.00, w piątki i soboty do 2.00, zaś w niedziele i poniedziałki do 22.00. Każdego dnia na gości czekają też oferty specjalne. Poniedziałki są dniami z pizzą w niższej cenie, wtorki z kuchnią włoską, zaś przez cały czas obowiązuje promocja, w której do pięciolitrowej tuby z piwem otrzymuje się dużą pizzę gratis.