Tłuste zestawienie na czwartek
W najbliższy czwartek niech nikomu nie przyjdzie do głowy liczyć kalorie. Mamy dla was pączki tradycyjne, wiedeńskie, wegańskie, a nawet z boczkiem. Smacznego!
Na początek chwila zwierzeń – mamy nadzieję, że po niej nie przestaniecie nas czytać. Obydwie nie jesteśmy wielkimi fankami pączków (Agata stanowczo woli ramen, ja zaś czekoladę). Jeżeli dołożymy do tego podwójną dietę, w tym roku nie będzie pączkotestu – nie podołamy kilkunastu bułom, których jedzenie niestety bywa czasami bardziej karą niż nagrodą. W tym roku pokażemy wam za to propozycje, na które warto zwrócić uwagę.
W kategorii pączek tradycyjny …
Mamy dla Was trzy miejsca. Oczywiście zaprzyjaźniony Montag, gdzie pączki smakują jak u babci. To takie pączki, których nikt nie ośmieli się wyrzucić następnego dnia, bo dalej dają radę, w których nie brakuje żółtek, a smażone są obowiązkowo na smalcu. Montag ma pączki z różą lub marmoladą, ale ma też rewelacyjne pączki wiedeńskie (każdy za 5 zł).
Jest tylko jeden warunek, aby cieszyć się ich smakiem – trzeba zdążyć je kupić, podobnie jak wypieki w położonej przy Żwirki 8 cukierni Barbarella. To pączki, które zawsze pojawiają się w czołówce tłustoczwartkowych rankingów. Nie wiem, jaki mają skład, ale po prostu dobrze smakują – nie są gumowe, za mokre, za suche, z za małą ilością nadzienia. Są od lat niezmienne, ale zarezerwujcie trochę czasu, by odstać w kolejce do lady. Na pewno będzie nadzienie z wiśniami i malinami (2,5 zł), ale możliwie, że Barbarella zaproponuje też dodatkowy smak.
Trzecia miejscówka to cukiernia Gałeckich z Piotrkowskiej 128. Przyznam, że przed tym artykułem nie wpadłam do nich na pąka, ale za najlepsze w mieście jagodzianki mają u mnie kredyt zaufania, by polecić ich w ciemno. Mam nadzieję, że nie zawiodą.
Pączek w wersji premium
Macie ochotę na coś mniej tradycyjnego? Sprawdzamy więc, co na tłusty czwartek przygotowały łódzkie cukiernie butikowe. W Cocoart’s już od soboty dostępne są pączki z maślanego ciasta parzonego, a w nich dwa nadzienia do wyboru: z musem na bazie pasty z orzecha laskowego i białej czekolady lub w wersji owocowej – z musem z białej czekolady i malin (każdy za 11 zł).
Po pączkowych testach jest też już Beza Food&Bourbon. W tym roku mają dla gości trzy propozycje: pączka z nadzieniem wiśniowym z cukrem pudrem i crèmo wiśniowym lub własną konfiturą śliwkową z kawowym karmelem (kosztują 6 zł). Na tym nie koniec – będą też hiszpańskie churrosy w cukrze z przyprawami i sosem czekoladowym lub ajerkoniakiem (porcja 5 sztuk za 12 zł, 10 sztuk za 20 zł).
Przenosimy się na Księży Młyn do Maison a.s. i nie liczcie, że tu uda wam się utrzymać dietę. Na dobry początek pączek nadziewany kremem diplomat, konfiturą z owoców leśnych, polany solonym karmelem, obtoczony w cukrze i cynamonie, podany ze świeżymi owocami, następnie pączek nadziewany czekoladowym kremem pâtissière, konfiturą z wiśni, obtoczony złotymi płatkami, a do tego jeszcze cronuty, czyli croissanty usmażone w formie regularnego amerykańskiego pączka nadziewane są kremem na bazie palonego masła, obtoczone w cukrze, cynamonie i oblane lukrem (każdy za 8 zł).
Nie wiem jak wy, ale ja chciałabym jeść wszystkie te pyszności we wszystkich miejscach naraz.
Pączek wege kontra pączek z boczkiem
Czy można zrobić pączki bez jajek? Można i na własnej skórze się przekonałam, że mogą całkiem dobrze smakować, jeśli weźmie się za nie odpowiednia osoba. Tą osobą jest Laura, a jej wypieków spróbujecie w Stacji Street Food, Papu Vege i Fafalafie. Mamy więc w 100% wegańskie ciasto, smażenie na oleju rzepakowym, a w środku wiśniową konfiturę z domowej roboty. Pączki kosztują 5 zł (1 zł z każdego przeznaczana jest na schronisko dla zwierząt, więc pamiętajcie, że tutaj jedzenie dużych ilości jest w pełni uzasadnione).
Nie chcecie na słodko? We wspominanej Stacji dostaniecie też wytrawnego pączka z … boczusiem (18 zł). Na wytrawną wersję postawił też Pawilon z Aleksandrowa Łódzkiego. Bazą ich pączkowych burgerów są wypieki z Montagu, a w środku wołowy kotlet, ser i warzywa. Żeby nie było, w Pawilonie będzie też na słodko – będą pączki własnego wypieku i wypasione donaty z Cafe Lusia.