U Alberta, czyli polska kuchnia na szybko
Lokal przy ul. Moniuszki 1a doczekał się kolejnego właściciela. Tym razem zjemy tam tradycyjne dania kuchni polskiej.
Pewnie niewielu czytelników Jemy w Łodzi pamięta funkcjonującego pod tym adresem Jontka. Następnie przyszedł czas na góralską Bacówkę, restaurację Swojską, przez krótki moment można tu było również wpaść na pizzę. Teraz pora na U Alberta z kuchnią polską.
Nie nazwałabym tego miejsca restauracją, jednak jak na bar miejsce może pozytywnie zaskoczyć schludnym i dość przytulnym wystrojem. Jest niezobowiązująco, jasno i bezpretensjonalnie. Kremowo-amarantowe ściany ozdobione obrazami i proste stoliki nakryte matami w jednej części sali, w drugiej – lady z podgrzewaczami i bar.
Właściciele postawili na polską klasykę, atrakcyjne ceny i szybkość – gotowe dania samodzielnie nakłada się ze wspomnianych bemarów. Niektóre potrawy (zupy, desery) sprzedawane są na porcje, inne na wagę – 10 dkg dania głównego lub surówki kosztuje 3,29 zł.
Do wyboru wszystko to, co znamy z obiadów u mamy: barszcz czerwony, krem z pieczarek, gołąbki, kotlety mielone, karczek czy gulasz, ale znajdą się też pozycje takie jak serowa zupa neapolitańska czy carbonara. Danie główne z dodatkami zjemy tu już za 11 zł, miska zupy kosztuje 4 zł, a deser 3,5 zł (dziś do wyboru był krem czekoladowo-kawowy i jabłko w cieście).