Warsztaty fotografii kulinarnej – relacja
Tydzień temu odbyły się pierwsze warsztaty organizowane przez Jemy w Łodzi. Kto nie był, niech żałuje lub szykuje się na następną edycję.
Pewnego dnia pomyśleliśmy sobie, że fajnie byłoby organizować spotkania związane w tematyką kulinarną, gdyż w Łodzi bardzo podobnych inicjatyw brakuje. Jak postanowiłyśmy, tak uczyniliśmy – za nami pierwsze warsztaty fotograficzne (kolejne w planach). Nie dalibyśmy sobie rady sami, tak więc przy okazji dziękujemy Agnieszce i Tomkowi Krachom, którzy zdradzili techniki warsztatu oraz restauracji Kolory Wina (NoBo Hotel), która nie tylko przygotowała nam piękne dania do zdjęć, ale również dobrze nakarmiła uczestników.
Na wstępie kilka słów o świetle, kadrowaniu i pomysłach na stylizacje, a to wszystko w oparciu o prezentację zdjęć, które możecie naleźć na blogu Na Krachym Spodzie.
Obok czekał już stół zastawiony Krachowymi gadżetami – nieocenione źródło inspiracji, kreacji i możliwości.
Chwilę później ustawialiśmy własne kompozycje z niezliczonej ilości desek, materiałów, zastawy i półproduktów. W cenie inwencja twórcza i umiejętności, ale również sprawność fizyczna.
Wystarczy odpowiednie ujęcie i zwykłe ciastka czy główka kapusty przemieniały się w fotograficzne dzieła.
Przyszedł czas na potrawy autorstwa szefa kuchni Jarosława Bieńkowskiego. Krewetki na sałacie, krem z dyni, szarlotka i dylemat kulinarnego fotografa – jeść czy robić zdjęcia? Sam szef zaglądał przez ramię, czy godnie uwieczniamy jego kulinarne umiejętności. Mamy nadzieję, że będzie zadowolony.
Na koniec kilka słów o postprodukcji. Dodaliśmy trochę koloru i kontrastu, wybraliśmy najlepsze ujęcia. Na razie publikujemy zdjęcia Eli, efekty pracy innych uczestników już wkrótce zobaczycie na Facebooku.