Wegańskie Majne Szwajne od teraz na Piotrkowskiej
Coraz więcej kuchni roślinnej przy Piotrkowskiej! Majne Szwajne Vegan Deli to przede wszystkim bistro i sklep z wegańskimi produktami, ale również catering, a także … radio.
Najważniejsze informacje tego tekstu: Majne Szwajne przenosi się na Piotrkowską 15 i będzie nas karmić bez mięsa. Zaraz zdradzimy, co mają w menu, ale najpierw kilka słów o samym koncepcie ze świnką w logo i nazwie.
Majne Szwajne założyła kilka lat temu Dominika Czapska. Weganom nie trzeba przedstawiać tej barwnej postaci – artystka, aktywistka, prywatnie świetna dziewczyna i „mama” prawdziwej świni Bożenki. Majne Szwajne zaczęło działać przy Wólczańskiej. Mega klimatyczne miejsce w kamienicy z uroczym ogródkiem, niestety, trudno dostępne dla niewtajemniczonych. Pewnego dnia Dominika zdecydowała się na sprzedaż Majne Szwajne i tu w historii pojawiają się Beata z Kają.
– Od lat nie jem mięsa i regularnie żywiłam się w Majne Szwajne. Gdy zobaczyłam ogłoszenie, najpierw zmartwiłam się, że z wege mapy zniknie moje ukochane miejsce, ale moje dzieci namówiły mnie, abym przejęła lokal – opowiada Beata. Choć najpierw pomysł wydawał się zwariowany, dziś siedzę z Beatą, jej mamą Alicją i córką Kają przy stoliku w lokalu. Kaja prywatnie studiowała z Dominiką i to właśnie ona rządzi teraz w kuchni Majne Szwajne. Ale co fajne, nie tylko ona – w projekt zaangażowanych jest mnóstwo ludzi, którzy często po prostu chcą pomóc dziewczynom.
Piszę „dziewczynom” ponieważ każdej z nich energii mogliby zazdrościć nastolatkowie, a ja wcale się nie dziwię, że mają tyle rąk do pracy, bo Beatę i Kaję otacza tak dobra, pozytywna energia, że sama chętnie zgłosiłabym się do pomocy w kuchni. Spędziłam z nimi znacznie więcej czasu, niż wymagał artykuł i mam wrażenie, jakbyśmy znały się od lat. Dlatego wierzę im, że prowadzenie Majne Szwajne to pasja, że karmią gości jak rodzinę i przyjmują jak u siebie w domu.
Majne Szwajne na Piotrkowskiej 15 można odwiedzać między 12.00 a 18.00 (w sobotę od 14.00), ale możliwe, iż z czasem godziny się wydłużą (dziewczyny myślą już nad ofertą śniadaniową). Czekają tu na was lodówki wypełnione wegańskimi gotowymi produktami – wszystkie sprawdzone i wyselekcjonowane, najchętniej od małych, lokalnych producentów. Nie sposób wymienić wszystkiego (w ofercie chociażby 6 rodzajów wegańskiego masła) – na pewno obkupią się zarówno ci, którzy szukają typowo mięsnych zamienników (np. kaszanki!), jak i ci, którzy wręcz przeciwnie, wcale nie tęsknią za smakiem mięsa.
Na miejscu codziennie zjecie złotą zupę z soczewicy, kanapki na pieczywie własnego wypieku (np. cieszące się wyjątkową popularnością bajgle) i coś słodkiego (ciasta czy deserowe słoiki). Dania można zjeść na miejscu (desery najlepiej w towarzystwie przelewowej kawy) lub zabrać w słoiku na wynos (oferta tych dań jest jeszcze bogatsza i codziennie się zmienia). Majne Szwajne to jedno z niewielu miejsc, gdzie możecie też zamówić wegański catering. Dostępny jest w trzech kalorycznych opcjach (S to ok. 1500-1800 kcal, M 1900-2300, a L między 2300 a 2500 kcal). W zestawie zawsze 5 dań i co istotne – wszystkie pakowane są w słoiki i papier. Mnie przeraża ilość plastiku generowana przez catering pudełkowy, więc wielki, wielki plus za tę decyzję.
W tygodniu catering, a na weekend koszyki. Każdy zawiera 8 dań, przy czym zawsze są to dwie zupy i dwa dania główne (poza tym może to być zestaw deserów, smarowideł czy sałatek w dowolnej konfiguracji). Mnie trafił się między innymi świetny chłodnik (rodzinnie nazywany tu zimnikiem) na mleku owsianym z delikatnie wyczuwalną nutą mleka kokosowego, zalewajka, bardzo dobra pasta z oliwek, kotlety gryczane, które bez gadania zjedli domowi mięsożercy i drożdżowe ciasto z owocami. To ostatnie, podobnie jak pieczywo, jest dziełem pracującego tu Piotrka.
W tytule wspomniałam też o radiu. Wyobraźcie sobie, że tata Kai prowadzi internetowe radio (htmecoradio.com) i w lokalu będzie miał własne studio. Już niedługo przy stole Majne Szwajne usiądą zaproszeni goście i wezmą udział w audycji na żywo! Wpadajcie więc poczuć atmosferę tego miejsca, nacieszyć się roślinnymi smakołykami, a może nawet zostać radiowym głosem.
1 Comment.
To świetne miejsce z cudowną atmosferą, pysznym, zdrowym i gotowanym z sercem jedzeniem. Od lat jestem weganką i niezwykle cieszę się, że w moim rodzinnym mieście mogłam zjeść świetny lunch w przytulnym wnętrzu . Dziewczyny są cudowne. Ich pozytywna energia i pasja są zaraźliwe. Warto wpaść i samemu się przekonać. Ja na pewno będę częstą gościnią w Majne Szwajne 🙂 <3
EditComments are closed.