Pisałyśmy już o bajkowych tortach, teraz przyszedł czas na słodkie, lukrowane pierniczki – idealne na poprawę humoru, ale również na ciekawy upominek.

Pierniczki kojarzone są głównie ze świętami Bożego Narodzenia, jednak przez cały rok smakują tak samo wybornie, zwłaszcza te lukrowane w piękne wzory. Jedno jest pewne – czy święta czy nie, są niezastąpione w walce ze złym humorem. Taki też był powód, dla którego powstało Będzie Słodko. Ola, piernikowa artystka, poprzez pieczenie radziła sobie z kryzysem poporodowym. I jak się okazało – nie dość, że uporała się z nią znakomicie, to jeszcze odkryła, że to, co robi nie tylko sprawia jej wielką radość, ale również przynosi zysk. Już pierwsza partia, która przypadkiem opuściła dom, przyniosła jej duże zamówienie. Od tej pory ma pełne ręce roboty, tworząc upominki na indywidualne zamówienia oraz dla firm. Wcześniej pracowała m.in. przy projektach działań ekologicznych czy w fundacji Gajusz, jednak to ciasteczka są jej największa miłością.

Jak sama przyznaje, od zawsze lubiła wypieki, jednak nie gustowała w pieczeniu ciast, a właśnie ciastek i innych małych form cukierniczych. Jej pierniczki przygotowane są z samych naturalnych składników, do ciasta dodawany jest również miód i kakao, a lukry barwione są barwnikami pochodzenia naturalnego. Wszystkie półprodukty zostały osobiście sprawdzone przez Olę, która na poszukiwaniu idealnego lukru i kolorów spędziła naprawdę dużo czasu. Dostępnych kształtów ciasteczek też jest bardzo dużo, a w przypadkach braku odpowiedniej foremki, istnieje możliwość stworzenie kształtu na życzenie. Do tej pory największą popularnością cieszyły się prezentowe pudełeczka z okazji ślubu, chrzcin czy urodzin oraz drobne upominki (np. podziękowanie dla nauczyciela za udany rok szkolny).

Cena pojedynczego pierniczka wynosi ok 5 zł, w hurcie (np. dla gości weselnych) – 1,5 zł (za nieco mniejszy rozmiar). Całego pudełeczko dostaniemy za 25 – 60 zł, w zależności od wielkości opakowania oraz ilości pierniczków. Obecnie zamówienia składać można telefonicznie i mailowo, a w niedługim czasie także poprzez sklep internetowy, którego otwarcie artystka przewiduje na wrzesień. Możliwość zakupu pierniczków osobiście zdarza się niezwykle rzadko, a najbliższa ku temu okazja będzie już niebawem – na jutrzejszym Eko Targu. Pragniemy także przypomnieć, że tradycja jedzenia pierniczków sięga zamierzchłych czasów, a spożywanie ich na humory i w celach zdrowotnych jest jak najbardziej wskazane. Jak nie wyleczy to przynajmniej będzie słodko.