Choć w kręgu naszych zainteresowań leżą głównie restauracje, weekend jest świetnym momentem na informację o nowo otwartym pubie&shisha barze.

Nazwa: Chmielowa Dolina, adres: Piotrkowska 123, asortyment: piwa i mocniejsze alkohole, ale znajdzie się też coś do jedzenia. Znaki charakterystyczne: karta prawie 200 chmielowych trunków.

W ostatnim czasie otwiera się wiele restauracji (ewentualnie barów z tanim piwem i wódką), brakuje za to nowych pubów, do których (jako stała bywalczyni Fabryki, Wall Street czy Trolla) mam pewien sentyment. Może Chmielowa Dolina nie ma przytulnych zakamarków czy lóż, ma za to oddzielne pomieszczenie do palenia i wyjątkowo bogatą kartę trunków.

Piwne akcenty przemawiają z nazwy, karty, ale i z wystroju. Sufit ozdobiony jest chmielowym dekorem, butelki wyeksponowane zaś w dużym podświetlanym regale i zdobiących ściany gablotach. Ceny Piwa zaczynają się od 5 zł kończą na 45 zł (tyle zapłacimy za 0,75 l butelkę Chimay Blue Grande Reserve). Do tego 4 różne piwa z nalewaka, szeroki wybór produktów regionalnych i importu z całego świata.  Poza klasyką gatunku znajdzie się wiele pozycji dla koneserów oraz ciekawostki takie jak Trooper, czyli piwo sygnowane przez Iron Maiden.

Jak przystało na Jemy w Łodzi zaglądamy do krótkiej karty dań stworzonej z myślą o wygłodniałych piwoszach. Jest więc kiełbasa z grilla (12-15 zł), kaszanka (10 zł), karkówka, golonka (17-20 zł) i pierś kurczaka w piwie owinięta boczkiem (20 zł). Jeśli nie macie jeszcze planów na najbliższy weekend może wybierzecie się na jasne lub ciemne do Chmielowej Doliny.