Mają monoporcje, nowoczesne torty na zamówienie i oczywiście świetne lody. Teraz wielu z Was będzie miało do nich dużo, dużo bliżej.

Na przykład ja i oczywiście nie odpuściłam wizyty w długi weekend. Nowa cukiernia butikowa pod marką Cocoart’s mieści się przy Retkińskiej 143 (blisko rogu z ulicą Maratońską, w wolno stojącym pawilonie), otworzyła się pod koniec kwietnia.

Nowa miejscówka jest nieco większa od tej na Okopowej, również utrzymana w pudrowym różu, a jej ścianę zdobi namalowane przez Agnieszkę Gwardecką kolorowe drzewo kakaowca. Można usiąść w środku lub na zewnątrz, ale przede wszystkim należy zapoznać się z zawartością słodkiej witryny. Do miłośników słodyczy uśmiechają się z niej kolorowe monoporcje. Bywalcy na pewno rozpoznają znane smaki: czekoladę, mango z marakują czy różową malinę, ale warto też rozglądać się za nowościami, na przykład eklerami.

Są nowoczesne desery, ale oczywiście również lody (jeśli nie pamiętacie, w opracowywaniu receptur brał udział Paweł Petrykowski, mistrz Polski w lodziarstwie). Tylko naturalne składniki i charakterystyczna konsystencja – lody są znacznie mniej zmrożone, niż te które znacie ze sklepów. I te smaki! Oczywiście jest klasyka: śmietanka, czekolada i truskawka (spece mówią, że lodowy testing zawsze należy zacząć od śmietanki), ale i też bardziej pojechane smaki. Fistaszki, cynamon z suszoną śliwką, czekolada z miętą, espresso z maliną i bezą. Ja oczywiście musiałam spróbować wszystkiego. Adam Marszałek, współzałożyciel i naczelny cukiernik Cocoart’s śmiał się, że zafundowałam sobie lodową bajaderkę.

Na pewno pojawi się też pytanie o torty. Możecie je odebrać z Retkini, ale zamawia się nadal na Okopowej. Obydwa lokale czynne są od wtorku do niedzieli w godzinach 10.00-20.00. Do deseru możecie oczywiście zamówić kawę lub coś zimnego do picia.