lodyNa przekór pogodzie dziś będzie o lodach: pysznych, oryginalnych, a przede wszystkim na prawdziwej śmietanie, mleku, jajkach i świeżych owocach. Sezon czas zacząć!

Zakochałam się w naturalnych lodach od pierwszego spróbowania. Właściwie to kocham je i nienawidzę równocześnie. Nienawidzę, bo ciężko się chudnie na lodowej diecie, po drugie – gdy zacznie się przygodę z naturalnymi, traci się ochotę na te sklepowe. W tamtym roku krążyłam między Łodziarnią lody na okrągło i Lody naturalne Oh, Ah i bardzo czekałam na coś nowego. W tym roku sezon jeszcze na dobre się nie zaczął, a mamy już kilka nowych miejsc i wiemy, że na tym nie koniec. Niech tylko do cholery w końcu wyjdzie słońce, a porzucę to swoje odchudzanie, które i tak mi nie wychodzi i zrobię dla was porządny lodowy ranking, a może nawet festiwal lodów, a co! A na razie, w czasie deszczu, przypomnę lodowe punkty Łodzi.

lody

Z dwóch ubiegłorocznych pewniaków pełną parą działa Łodziarnia (i oczywiście trzyma poziom), jeszcze nie wiadomo, jak będzie z lodami z Północnej 13. Już w poprzednim sezonie właściciel zastanawiał się nad zmianą miejsca. Nic dziwnego, usiąść z lodami można tu było jedynie na skromnych leżakach rozstawionych przy samej ruchliwej ulicy. Czasami można było liczyć na dodatkowe atrakcje – ostatnim razem tuż koło mnie policja w radiowozie spisywała młodego złodzieja. Ale nie ma co narzekać – z lodami można też było przejść na drugą stronę do parku, a smaki były warte wycieczki na Północną. Trzyma kciuki za powrót, najlepiej w lepsze miejsce.

Lód miód

Uwaga, uwaga – mam nowego lodowego faworyta. Do niedawno otwartej cukierni Cocoart’s pojechałam głównie na nowoczesne desery, a objadałam się głównie zimnymi słodkościami. Słony karmel, śmietanka z palonym masłem, biała czekolada z malinami – te lody są po prostu obłędne, wszystkie po kolei. Może lepiej, że mam tak daleko, bo bym nocowała na Okopowej. Jestem bardzo ciekawa, czy zagrozić im może kolejny debiutant – Lód Miód, pracowania lodów rzemieślniczych. W środowisku opinie o założycielach bardzo dobre, do tego ciekawe, eksperymentalne smaki (np. jabłko-ogórek-kiwi czy czarny wafel do lodów barwiony popiołem z łupin orzecha kokosowego).  Lód Miód zagrał va banque i od razu otworzył sześć punktów w Łodzi (plus dwa w Pabianicach). Jak na złość wszystkie daleko ode mnie, ale obiecuję jeszcze w ten weekend nadrobić zaległości.

Lód miód

Nie wiemy, ile lokali będzie liczyła lodowa lista pod koniec sezonu, ale już teraz wiemy, że trwa remont przy ul. Struga 3 i powstanie tam punkt Al Passo. Pod tą samą marką od 5 kwietnia działa lodziarnia w Warszawie. Poza śmietankową i czekoladową klasyką, propozycje takie jak chałwa z czarnym sezamem, krem brulee czy mango z bazylią.  Opinie w necie bardzo dobre, ale ja czekam na łódzkie otwarcie – w końcu będę miała blisko. Na koniec mamy jeszcze jeden punk, ale nie stacjonarny, lecz mobilny. Mowa tu o Lodach na kole, czyli rowero-wózkach, które w ciepłe dni będą odwiedzać łódzkie i warszawskie parki. Będziemy na nie polować, niech tylko pogoda da nam, lodożercom, szansę.

P.S. Uprzedzając komentarze, o innych lodziarniach będzie w kolejnym tekście 😉

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...