Restaurację Lavash znają zapewne wszyscy łódzcy smakosze. Niewielki lokal przy Piotrkowskiej doczekał się rodzeństwa – siostrzana restauracja Lawasz otwarta została niedawno w samym sercu Bałut.

Lavash to jedno z najciekawszych miejsc na łódzkiej mapie kulinarnej. Oryginalna kuchnia kaukaska skradła niejedno podniebienie do tego stopnia, że restauracja dwukrotnie zwyciężyła w głosowaniu uczestników Festiwalu Dobrego Smaku i była nominowana w dwóch kategoriach do  Łódzkich Nagród Kulinarnych 2016. Lokal cieszy się taką popularnością, że jego niewielkie wnętrze przestało być wystarczające. To jeden z powodów, dla których właściciel, Arshak Stepanyan zdecydował się na otwarcie drugiej restauracji. Nowy Lawasz mieści się przy Limanowskiego 126, w budynku hotelu Vigo.

Nowe, przestronne wnętrze daje szereg możliwości. Będzie tu można organizować większe imprezy i przyjęcia okolicznościowe. Znalazł się też kącik dla dzieci. Pierwsze wydarzenie już za kilka dni – w lokalu odbędzie się bal sylwestrowy. Właśnie ze względu na to menu restauracji poszerzono o kuchnię polską. Ale miłośnicy kuchni ormiańskiej i gruzińskiej mogą być spokojni – na Bałutach zjecie wszystkie dania, które oferuje restauracja przy Piotrkowskiej – Arshak osobiście nadzoruje oba lokale.

Dla ułatwienia menu podzielone zostało na dwie części – polską i kaukaską. W każdej znajdziecie przystawki, zupy, sałaty, dania główne, mięsne i wegetariańskie, dania z grilla i desery. Wśród dań kuchni polskiej, obok klasyków jak żurek czy kotlet schabowy, znajdziecie sporo ciekawych propozycji jak sałata z pstrągiem (17 zł), policzki wołowe (35 zł), mirunę w liściach pora (24 zł) czy pierogi z dynią (22 zł).

Kuchnia kaukaska to pyszny miks dań ormiańskich i gruzińskich, który jest dobrze znany gościom lokalu przy Piotrkowskiej. Wśród przystawek w cenach od 11 zł do 21 zł znajdziecie pasztety, roladki i blinczyki. Obok pysznej, gulaszowej zupy lobio (12 zł) spróbujecie tu też jogurtowego spasu z pęczakiem i kolendrą (10 zł) i rosołu z baraniny z mięsem (13 zł).

Za danie główne zapłacicie od 29 zł do 39 zł i możecie wybierać wśród potraw z kurczaka, kaczki, wołowiny i baraniny. Są też inne dania mięsne: dolma, czyli gołąbki w liściach winogron w dwóch rodzajach, ghormeh sabzi, czyli gulasz z baraniny z suszoną limonką i fasolą czy bakłażan faszerowany baraniną i wołowiną. Możecie też skusić się na jedno z dwóch dań, które zwyciężyły w Festiwalu Dobrego Smaku – kufte babci z baraniny i kaczka po sjunicku na stałe zagościły w karcie.

Wegetarianie również będą mieli z czego wybierać – w karcie znalazł się cały dział z daniami bezmięsnymi. Zjecie tu między innymi khinkali ze szpinakiem i serem (18 zł), khaczapuri w dwóch rodzajach (15 zł i 21 zł), grillowane warzywa w sosie (19 zł) czy bakłażana faszerowanego cieciorką (29 zł). Warto zostawić miejsce na deser i spróbować kaukaskich słodkości w cenach od 8 zł do 10 zł.

Również wśród napojów możecie spróbować kaukaskich propozycji – lemoniad i wody. W karcie nie zabrakło też gruzińskich oraz ormiańskich win, wódek, koniaków i piw. Niebawem w ofercie Lawaszu pojawią się też lunche. Lokal przy Limanowskiego 126 czynny jest od godziny 12.00 do 22.00, a w niedziele do 21.00.