Lód Miód oficjalnie zaczyna sezon
Choć niektóre punkty już wystartowały, inauguracja sezonu planowana jest na najbliższy weekend. Warto wpaść, bo będzie nie tylko dużo mega lodów, ale też specjalne atrakcje.
Wiosna z pogodą nie do końca potrafi się zdecydować, ale nie ma co dłużej czekać na lody, szczególnie te dobre. Otworzyliście już sezon? Ja tak, dzisiaj na spotkaniu w Lód Miód zapowiadającym atrakcje przygotowane na weekend. Dieta i tak poszła się … z okazji Festiwalu Czekolady i Kawy, więc bez żalu spróbowałam prawie wszystkiego, co było w lodówkach. A było w nich dużo, dużo dobra J
Czas na szczegóły. Oficjalne otwarcie sezonu Lód Miód już w najbliższą sobotę (chyba, że będzie burza gradowa lub śniegi, wówczas punkty wystartują w poniedziałek). Będzie oczywiście mnóstwo lodów ale również drugie tyle atrakcji. Dla dzieciaków balony, malowanki i nowe tatuaże, dla wszystkich promocja na duże opakowania lodów i zdjęcia w dużych ramkach. Jeżeli opublikujecie podobne zdjęcie z oznaczeniem Lód Miód na Facebooku lub Instagramie, możecie wygrać lodowe nagrody w konkursie. A do tego wszystkiego premiera nowego smaku, który będzie znakiem firmowym Lód Miód w 2019.
Jeśli znacie Lód Miód, wiecie, że lubią i potrafią w kolory. Mają karmelowe CzarneLove barwione węglem (zawsze wiem, kiedy syn mój Bruno był na lodachJ), w tamtym roku przygotowali na dzień dziecka niebieskiego Ciasteczkowego Potwora barwionego spiruliną, a w tym roku będzie różowo. Lody Ruby przygotowane są na bazie różowej czekolady opatentowanej przez markę Barry Callebaut. Ruby jest cytrusowa, świeża i kremowa. Lody nawiązują trochę do białej czekolady, ale na pewno wyróżnia je wyczuwalna owocowość. Co ważne – kolor i czekolada są w pełni naturalne.
Warto wspomnieć o naturalności, szczególnie w kontekście ubiegłorocznych doniesień o ściemie, jaką potrafią być rzemieślnicze lody. Lód Miód deklaruje, że do produkcji nie używa żadnego rodzaju past, lodowych komponentów, barwników itp. Aby to udowodnić, planuje w tym roku pokazywać swoją produkcję (będzie ją można zobaczyć na filmach, a również za sprawą zaproszonych gości). Obiecali, że mnie też zabiorą. Na pewno nie odmówię.