PanKejk

Nie trudno zgadnąć, co króluje w menu PanKejka. Poza naleśnikami zjecie tu też zupy, placki ziemniaczane i sałatki.

Trzypoziomowy PanKejk zajął miejsce funkcjonującego tu wcześniej Browaru de Brasil. Zamiast churrasco – naleśniki, a w miejsce kolorowego, pełnego ozdób wnętrza – skromniejsza forma utrzymana w bieli, szarości i czerni. Właściciele nie ukrywają, iż kierowali się modnymi w ostatnim czasie trendami. Poza charakterystyczną kolorystyką jest tu również ściana wyłożona białymi, cegiełkowatymi kaflami, duży, wspólny stół, na parterze miedziane lampy, zaś na wyższych poziomach zawieszone na przewodach „żarówki”. Nie jest to jednak imitacja OFF-a. Choć koncept wykorzystuje znane już elementy, jest przemyślany i fajnie zrealizowany. Dopełnieniem aranżacji jest proste logo i ciekawa nazwa (choć trzeba przyznać, że już wcześniej wykorzystywana była w przypadku naleśnikarni czy kulinarnego bloga).

PanKejk

W menu PanKejka znajdziecie 40 rodzajów naleśników, 15 z nich to propozycje na słodko. Cenowo ofertę otwiera wersja z cukrem pudrem (kosztuje jedynie 5 zł), ja jednak skłaniałabym się ku bardziej złożonym kompozycjom: toruńskiemu (piernik, bakalie, śmietana – 15 zł), włoskiemu (mascarpone, raffaello, migdały, wiórki kokosowe – 16 zł) czy petersburskiemu (beza, gorące maliny, bita śmietana – 16 zł). Naleśniki wytrawne to również kulinarna wyprawa przez kraje i regiony: norweski z wędzonym łososiem z szpinakiem (13 zł), chiński z kurczakiem, grzybami mun i pędami bambusa (13 zł) czy meksykański z chili con carne i żółtym serem (14 zł).

PanKejk

Uzupełnieniem oferty są zupy (kukurydziana, rosół i kremy z marchewki, selera lub serowy – każdy za 6 zł), sałatki za 13-18 zł (np. krewetki w wiórkach kokosowych, włoska szynka z melonem czy cztery sery z żurawiną), wytrawne i słodkie placki ziemniaczane, desery i tytułowe pankejki. Poza standardowymi napojami w karcie znalazło się też miejsce dla vegefrutti, czyli przygotowywanych na miejscu drinków owocowo-warzywnych. Za 8 zł można się napić między innymi kompozycji jabłka, jagody, truskawki i cytryny, jabłka, ananasa, limonki i szpinaku czy ananasa, grejpfruta, selera i truskawki.

PanKejk

Z czasem menu będzie ewoluowało, co pozwoli na wykorzystanie produktów sezonowych, ale na razie obowiązuje podstawowa wersja karty. Niezmienne mają pozostać za to ceny. – PanKejk jest propozycją skierowaną głównie do młodych ludzi. Mamy świadomość, że ich budżet jest ograniczony – u nas za danie z napojem zapłacą około 20 zł – podkreśla Paweł Kowalewski. Ceny PanKejka z powodzeniem można porównać do innych łódzkich naleśnikarni, ale na pewno pozytywnie zaskakują na tle konkurencji w Manufakturze.

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...