Pho by Lilly Tran – pierwsza taka restauracja w Łodzi
Na to otwarcie czekałyśmy długo i niecierpliwie. Od kilku dni możemy już odwiedzać Phở by Lilly Tran – pierwszą w Łodzi restaurację z autentyczną kuchnią wietnamską. Sprawdźcie, czego musicie w niej spróbować.
Remont w lokalu przy Piotrkowskiej 80 trwał od kilku miesięcy, ale przygotowania do otarcia zaczęły się w zasadzie ponad rok temu. To wtedy w głowie Lilly Tran zrodził się pomysł otwarcia restauracji. Wcześniej prowadziła już z mężem restaurację Ha Long przy Zgierskiej, ale teraz chciała stworzyć coś bardziej autentycznie wietnamskiego. Najpierw miały być tylko kanapki bánh mì, ale zbieg okoliczności, pomoc przyjaciół i nasze namowy sprawiły, że ostatecznie powstała restauracja pełną gębą.
Lilly Tran, a właściwie Tran Thi Hoai Phuong jest łodzianką wietnamskiego pochodzenia. Do polski przyjechała ponad 20 lat temu jako 12-letnia dziewczynka i to w środku lutego. O dziwo, zmiana klimatu bardzo jej się spodobała, a wszystko za sprawą dziecięcego zachwytu śniegiem. Jej rodzina od zawsze była związana z łódzką gastronomią za sprawą restauracji Ha Long, które prowadzą zarówno jej rodzice, kuzyni, jak i ona z mężem. Ale to nie jedyne jej zajęcie. W trakcie pierwszego gastronomicznego lockdownu Lilly zaczęła gotować posiłki dla lekarzy i ratowników medycznych i tak wkręciła się w pomaganie, że stało się to jej niemal etatowym zajęciem. Więcej o Lilly i jej życiu w Polsce przeczytacie w naszym artykule.
Restauracja Phở by Lilly Tran powstała w lokalu, w którym wcześniej przez lata mieścił się Green Way. Układ został ten sam, ale wystrój ożywiły wielkie fototapety ze zdjęciami wietnamskich krajobrazów i mnóstwo kwiatów. Lilly je uwielbia, dlatego zdobią ściany, lady, blaty i stoliki. Są także w pięknym ogródku, który otaczają ze wszystkich stron. Nad nimi wiszą malownicze lampiony, które rozpalone wieczorem wyglądają przepięknie.
Przechodzimy do najlepszej części, bo menu nowej restauracji to spełnienie marzeń każdego miłośnika kuchni wietnamskiej. W menu znajdziecie tradycyjne dania wietnamskiej kuchni domowej i street foodu. Są tu potrawy zarówno z północny kraju, skąd pochodzi Lilly, jak i z południa, skąd pochodzą jej przyjaciele i współpracownicy, z którymi tworzy restaurację. Wszystkie przyrządzane według receptur, które Lilly stosuje we własnej kuchni, a których, jak sama mówi, nauczyła się od teściowej.
Przede wszystkim jest tu oczywiście phở, czyli niezwykle popularna na całym świecie zupa z makaronem ryżowym, od którego bierze swoją nazwę (phở to rodzaj makaronu ryżowego w postaci szerokich wstążek). Klarowny wywar gotowany najczęściej na wołowych kościach doprawiony jest cynamonem, anyżem i goździkami. Do tego oczywiście makaron ryżowy, mięso, dymka i świeże zioła. I chociaż phở można zjeść w kilku lokalach w Łodzi, to Lilly przyrządza ją w wyjątkowym stylu Hà Nội popularnym na północy Wietnamu, skąd pochodzi. Wywar jest łagodniejszy, używa się mniej dodatków, ale całość jest niezwykle aromatyczna i sycąca.
W Phở by Lilly Tran zjecie phở w aż 6 rodzajach – dwóch z wołowiną (gotowaną albo smażoną), dwóch z kurczakiem (gotowanym albo smażonym), jednej z wołowym gulaszem na winie, który dodawany jest do czystego wywaru (spróbujcie koniecznie!) i jednej wegańskiej ze smażoną sojowiną.
Ale phở to nie wszystko. Zjecie tu też słynne kanapki bánh mì z bagietki na ciepło z wietnamskim pate i pieczonym brzuchem wieprzowym – dostępne również w wersji wegańskiej. Są też dania z makaronu ryżowego bún, który kształtem przypomina spaghetti. Spróbujcie go w popularnej wersji Bún bò Nam Bộ ze smażoną wołowiną, prażoną cebulką, prażonymi orzeszkami, mnóstwem wietnamskich ziół i super aromatycznym dressingiem na bazie sosu rybnego. Albo z mojej ulubionej wersji Bún chả z grillowanym brzuchem wieprzowym i grillowanymi pulpecikami.
Są też popularne przystawki, jak smażone sajgonki i pierożki w cieście ryżowym oraz sałatki, jak ta z mango i krewetkami albo z suszoną wołowiną, kalarepą i marchewką. Koniecznie spróbujcie też Bánh xèo – naleśników z mąki ryżowej z farszem z wieprzowiny, krewetek, kiełków i marchewki.
W menu nie zabrakło też opcji wegańskich. Chociaż kuchnia wietnamska bazuje na mięsie, to Lilly zadbała, żeby każde z najpopularniejszych dań miało swój roślinny odpowiednik. Wegańskie phở i bánh mì z sojowiną, spring rollsy, sałatka z mango czy makaron bún z tofu w niczym nie ustępują smakiem oryginałom.
Na koniec coś naprawdę ekstra. W Phở by Lilly Tran możecie zamówić Lẩu, czyli wietnamski hot pot. Na jednym z trzech specjalnie przygotowanych stołów, nad którymi znajdują się wyciągi, ustawiany jest podgrzewany garnek, w którym znajduje się gorąca zupa. Wokół garnka ułożone są różne dodatki, które każdy według uznania gotuje w zupie i je z wywarem albo dipem. To opcja dla 2 lub 4 osób i świetnym pomysł na spędzenie wieczoru. Na hot poty wymagane są rezerwacje.
Rzeczą, której naprawdę warto spróbować jest wietnamski deser Chè thập cẩm. Jego podstawą jest słodki pudding z fasoli mung podawany na lodzie z kolorowymi galaretkami owocowymi, kokosem w cukrze, słodkim mlekiem kokosowym i owocami. Brzmi mocno nietypowo, ale jest naprawdę pyszny. Deser nie jest przesadnie słodki, ale stężenie cukru w organizmie wyrównacie słodziutką, wietnamską kawą z zaparzacza phin. A jeśli wolicie klasykę, to czekają tu pyszne kawy z łódzkiej palarni Quba Caffe.
Phở by Lilly Tran to jeden z tych lokali, które musicie odwiedzić. Jeśli znacie kuchnię wietnamską – będziecie zachwyceni. Jeśli jej nie znacie, to szybko przekonacie się jaka jest pyszna. Jestem pewnie trochę stronnicza, bo Lilly jest moją przyjaciółką, którą z dumą nazywam moją wietnamską siostrą i kocham jej kuchnię, ale opinie pierwszych gości zdają się potwierdzać moje zdanie.
Restauracja czynna jest od wtorku do niedzieli w godzinach 12:00 – 22:00. Wkrótce ruszą też dostawy.