Piwnica Łódzka

Z radością witamy kolejną restaurację, w której menu znalazły się dania naszej lokalnej kuchni. Na prażoki, knedle i kluski żelazne zapraszamy do nowo otwartej Piwnicy Łódzkiej.

Piwnica Łódzka mieści się przy ul. Sienkiewicza 67, poprzednio w tym miejscu funkcjonowała restauracja TiTi. Choć lokal ten sam, nie znajdziecie już w nim charakterystycznych kolorowych kanap. Wnętrze utrzymane jest w bieli i szarości, różni się jednak od modnych ostatnio, ascetycznych aranżacji. Na razie ściany ozdobiły masywne drewniane deski, ale z czasem będzie jeszcze przytulniej, chociażby za sprawą półek zastawionych domowymi przetworami i nalewkami.

Piwnica Łódzka

Zajrzyjmy do kuchni. To królestwo Sebastiana Spychały, byłego szefa kuchni znanych łódzkich restauracji. Sam jeżdżąc po Polsce poszukuje regionalnych przysmaków i takie też zamierza przybliżać gościom z Łodzi czy odwiedzającym nasze miasto turystom. W specjalnej wkładce znajdziemy więc łódzką zalewajkę (12 zł), prażoki z kapustą (16 zł), knedle ze śliwkami (21 zł) czy żeberko z żelaznymi kluskami (24 zł).

Na tym nie kończy się oferta lokalu. Poza dwudaniowymi lunchami za 17 zł, zjecie tu także bardziej wykwintne dania, takie jak zupa rakowa czy tatar z sarny. Pomysłów szefowi kuchni nie brakuje, więc można się spodziewać regularnie zmienianej karty. W najbliższych planach są między innymi cynaderki, udko z kaczki czy kotlet jagnięcy z sosem à la tzatziki. Ceny dań głównych zaczynają się już od 16 zł i nie będą kosztowały więcej niż 40 zł.

Piwnica Łódzka

Właściciele Piwnicy stawiają na jakość (produkty kupowane są od sprawdzonych, lokalnych dostawców), autorską kuchnię i domową atmosferę. Goście mogą więc liczyć na poczęstunek nalewką własnej produkcji, do domu wrócą zaś ze słoiczkiem przetworów (ogórków, grzybków czy konfitur). Docelowo w restauracji będzie sprzedawany alkohol, a na razie można go po prostu przynieść ze sobą. Opłata za korkowe wynosi 15 zł – nie jest to opłacalne przy jednym kuflu piwa, ale jeżeli wybieracie się do restauracji większą grupą, warto pomyśleć o zabraniu ze sobą butelki wina.

Piwnica Łódzka

Ja miałam już okazję spróbować tutejszej łódzkiej kuchni i szczerze zachęcam do odwiedzin. Ponieważ krzyczycie na nas, że za rzadko piszemy recenzje, zaraz biorę się do pracy i w poniedziałek opublikujemy relację z pierwszej wizyty w Piwnicy Łódzkiej.

Podobne posty

Już 18 maja 2012 roku o godzinie 20.20 w strefie Off Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140) ...
23 maja House of Sushi (ul. Piotrkowska 89) zaprasza na warsztaty kaligrafii. To trochę alternatywny ...
W dniach 1-2 czerwca odbędzie się w Łodzi Festiwal Viva I'Italia. Warsztaty i sesje kulinarne, ...